 |
|
Nienawidzę Cię , za każdą ranę zadaną przez Ciebie, za każde kłamstwo wypowiedziane w moim kierunku, za wszelkie obietnice które mi składałeś bez ich wypełnienia , a siebie nienawidzę za to , że Cię kocham.. niestety kocham .
|
|
 |
|
- Zapraszam Cię do siebie.
- Na kiedy ?
- Na zawsze < 3
|
|
 |
|
Czasami mam ochotę wykrzyczeć komuś w twarz co o nim myślę , no ale tolerancja robi swoje ...
|
|
 |
|
Niekiedy świat wydaję się tak prosty , że nie możemy w to uwierzyć .
Potem nadchodzi moment , który rujnuje całą prostotę i pojawia się ona - miłość .
|
|
 |
|
Kiedy Ci nie zależy , mówisz ' Kocham ' bez zastanowienia , ale kiedy naprawdę coś czujesz ,
nie potrafisz tego tak po prostu powiedzieć . Dlaczego ? Bo wtedy życie było by za łatwe .
|
|
 |
|
Plan na dziś ? - Stać się wszystkim czego pragniesz , być wprost idealną dla Ciebie .
Dać Ci do zrozumienia co bezpowrotnie straciłeś ...
|
|
 |
|
` a gdybym tak wyjechała ? może wtedy bym o tym wszystkim zapomniała ?
może poznałabym kogoś lepszego ? może zapomniałabym nawet o Tobie ?
może w końcu byłabym szczęśliwa ? może ...
|
|
 |
|
` bądźmy szczęśliwi , albo chociaż czasem poudawajmy szczęśliwych ,
wtedy wszyscy będą myśleli, że jest w porządku , ze się wszystko ułożyło ,
co z tego , że tak naprawdę tak nie jest ..
|
|
 |
|
Kochać to także umieć się rozstać.
Umieć pozwolić komuś odejść,
nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem.
Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu,
zaborczości, jest skierowaniem się ku
drugiej osobie, jest pragnieniem
przede wszystkim jego szczęścia,
czasem wbrew własnemu.
|
|
 |
|
z uśmiechem i łzą pożegnałam nas związek..
|
|
 |
|
kochałam te nasze głupie rozmowy nocą..
o spotkaniu się w środku drogi..
|
|
 |
|
mam nadzieję, że Ona dziś zaprosiła Cię do siebie. ubrana w małą czarną , wysokie szpilki i w idealnie wyprostowanych blond włosach, przygotowała dla Was smaczną kolację. rozsypała płatki róż w pokoju i zapaliła kilka zapachowych świec, tak dla atmosfery. później zabrała Cię na spacer, co chwilę przypominając o tym, jak bardzo Cię kocha. całowała twoje usta, kciukiem wycierając z nich swoją czerwoną szminkę. na koniec wróciła z Tobą do domu i najzwyczajniej w świecie cieszyłaby się tym, że Cię ma i że Ją kochasz, taka zmiana od święta na walentynki, a nie dała Ci dupy, tak jak robi to prawie każdego dnia.
|
|
|
|