 |
|
Powinna być taka jak dziewczyny w jej wieku . Chodzić na tymbarki do parku i jeść chipsy , a nie siedzieć na boisku z piwem i papierosem w ręce .
|
|
 |
|
Chcesz , żeby ten czas trwał jak najdłużej. Ale to musi odejść kiedyś z prądem.
|
|
 |
|
milczała, bo wiedziała,że ani jej słowa ani to co czuje nic nie zmienią...
|
|
 |
|
Śnieg już stopniał, a bałwanów wciąż dużo.
|
|
 |
|
Nie lubiła swojego uśmiechu bo nie lubiła niczego co sztuczne.
|
|
 |
|
nie zostawiaj mnie samej , przecież wiesz , że ja się boje życia.
|
|
 |
|
Kiedy myślisz, że jest już OK, wszystko zaczyna się jebać.
|
|
 |
|
stwierdzam, że zbyt dużo czasu w życiu straciłam na sen, bo teraz już wiem, że przez ten czas mogłam naprawiać to wszystko, co doprowadza mnie powoli do ruiny
|
|
 |
|
żyję w świecie tchórzy, którzy zamiast stawić czoła problemom, zapijają je litrami wódy.
|
|
 |
|
niektórzy ludzie mnie nienawidzą, a podają rękę kiedy z naprzeciwka idą.
|
|
 |
|
Nie mogę tylko zrozumieć,czemu ludzie przychodzą,sprawiają,że jesteśmy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie,a później tak najzwyczajniej w świecie odchodzą,zostawiają blizny,udar,złość,nienawiść,a my dalej za nimi tęsknimy i mamy nadzieję,że któreś z nich kiedyś wróci.
|
|
 |
|
"Był 30 września 2008 roku, kiedy lekarze powiedzieli mi, że serce mojej matki przestało
pracować. Powiedzieli, że muszę podjąć decyzję co mają robić: próbować ją wskrzesić, ale to
prawdopodobnie połamie jej wszystkie kości i będzie czuła ten cały ból, albo po prostu pozwolić
jej odejść w spokoju.. Miałem więc chwilę na podjęcie decyzji: czy wybieram życie, czy..
śmierć. Chciałem żeby decyzja którą podejmę nie dręczyła mnie przez resztę życia, więc podjąłem
decyzję, by pozwolić jej odejść. Pamiętam leżałem przy niej i po prostu płakałem, jak opętany.
Powiedziałem jej wszystko, za co byłem wdzięczny.. podziękowałem za to, jak mnie wychowała.
Smutne jest to, że był to jeden jedyny raz kiedy tak z nią rozmawiałem. Nigdy nie powiedziałem
mamie, jak bardzo ją kocham, nigdy nie powiedziałem, nigdy nie powiedziałem.. potem pocałowałem
ją i pożegnałem się. Poszedłem do poczekalni, znów usłyszałem wszystkie te dźwięki, pikanie
umilkło, nie było nic..." - podobnopopierdolony.
|
|
|
|