 |
|
Tęsknie za przeszłością. Tyle ludzi, tyle zdarzeń, które już nigdy nie powrócą. Zatrzymałam się w jakimś błędnym kole, z którego nie ma wyjścia. Wpadłam w pułapkę wspomnień. Ale przecież każdym dniem tworze coś nowego, historie. Nie mogę się cofać. Muszę być silna, nie mogę się złamać. Chociaż to wiem, nie umiem się do tego stosować. Teraz to wszystko wydaje mi się nieważne. Po prostu słucham piosenek, które wywołują jeszcze większą falę wspomnień, a po moich policzkach toczą się łzy. Brakuje mi tych wieczorów, kiedy siadałam na trawie i po prostu patrzyłam na zachodzące słońce. Zawsze sama, bo nikt jakoś tego nie rozumiał. Chociaż niektóre zdarzenia już po prostu nie wrócą, ale czeka mnie przyszłość, coś, czego jeszcze nie doświadczyłam i dlatego mnie przeraża. / w.
|
|
 |
|
Na każdym kroku prześladują mnie wspomnienia. Szczególnie tej wiosny sprzed roku. Wtedy on był najważniejszym dla mnie człowiekiem. Teraz to sobie uświadomiłam. Nie umiem pokochać nikogo innego, bo on wciąż zajmuje miejsce w moim sercu. Boję się, że już tak będzie zawsze. Teraz go nie ma, a ja tęsknie i czekam na dzień, w którym jeszcze kiedyś się spotkamy. Żałosne, ale prawdziwe. / w.
|
|
 |
|
Bądź przy mnie całym sercem albo odejdź już teraz.
|
|
 |
|
Witaj, kochanie. Teraz poznęcam się nad Twoim sercem.
|
|
 |
|
Ten, kto doświadcza perfekcyjnego szczęścia, nigdy nie pozna jego smaku, ani też smaku życia. A.V.
|
|
 |
|
Polubiłam skradać się cicho do Twojego serca, kiedy tylko nie patrzysz.
|
|
 |
|
"Miłość jest dłuższa od życia i jest bardzo bliska śmierci. Jest to niekończący się pojedynek między cielesną a czystą duchową stroną." - Ville Valo.
|
|
 |
|
Płakała. Płakała po stracie swojego ukochanego syna, największego skarba jakiego miała, jedynego szczęścia, cząstki jej samej. Wyobraziłam se co musiała czuć wchodząc do tego pokoju i widząc jego, z pętlą na szyi , nieżywego, nie oddychającego. Co musiała wtedy czuć, tego nie wie nikt.Kiedy stała nad jego martwym ciałem, łzy spływały po jej policzkach, a ból w środku zwiększał się z każdą minutą. Obwiniała się, że nic nie zrobiła, że tuż za ścianą on umierał, a ona mu nie pomogła. Odchodząc wyrwał z niej serce. Pomimo tego, że ciągle powtarzał, że ją zniszczy, że ją zabije, że przez niego będzie cierpiała jak jeszcze nigdy, wiedziała, że kochał. Niszcząc siebie, niszczył ją, zabijając się zabij ją. / zakreconaanamaxa ♥
|
|
 |
|
Kiedyś będziemy razem. Kiedyś...
|
|
 |
|
- Jesteś głupia! - Dzięki za komplement. / w.
|
|
|
|