 |
prostu niewiarygodne! A jednak możliwe, bo człowiek może wytrzymać tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najgorsza udręka, najcięższa tortura. Tym mężczyznom i wszystkim ludziom, których spotkała, samotność dotkliwie dawała się we znaki. I oni mieli poczucie, że nie liczą się dla nikogo.
|
|
 |
po raz pierwszy od wielu miesięcy ktoś patrzył na nią nie jak na przedmiot, nie jak na piękną kobietę, lecz w sposób nieuchwytny, jakby przenikał na wskroś jej duszę, jej strach, jej kruchość, jej niezdolność do walki ze światem, nad którym pozornie dominowała, choć tak naprawdę niczego o nim nie wiedziała
|
|
 |
- Boję się.
- To dowód, że kochasz życie.
|
|
 |
Mimo to kochała go nadal, bo - po raz pierwszy w życiu - poznała, co to wolność. Mogła go kochać, choćby miał się o tym nigdy nie dowiedzieć, nie potrzebowała jego pozwolenia, by niepokoić się tym, co ludzie knują przeciwko niemu. To właśnie była wolność - czuć to, czego pragnęło jej serce, nie bacząc na to, co pomyślą inni.
|
|
 |
Jeśli przebywasz ciągle z tymi samymi ludźmi, to stają się oni w końcu częścią twojego życia. A skoro są już częścią twojego życia to chcą je zmieniać, bo ludziom wydaje się, że wiedzą jak powinno wyglądać twoje życie, nikt jednak nie wie jak powinien przeżyć własne...
|
|
 |
To, co dziś jest rzeczywistością, wczoraj było nierealnym marzeniem.
|
|
 |
[...] do ludzi nigdy nie trafia, co im się mówi, muszą odkrywać to sami.
|
|
 |
Im szczęśliwsi mogą być ludzie, tym bardziej nieszczęśliwymi się stają.
|
|
 |
Każdy z nas żyje w swoim własnym świecie. Ale, gdy popatrzymy na niebo pełne gwiazd zobaczymy, że różne światy tworzą konstelacje, systemy słoneczne i galaktyki.
|
|
 |
Co sprawia, że człowiek zaczyna nienawidzić sam siebie? Może tchórzostwo. Albo nieodłączny strach przed popełnianiem błędów, przed robieniem nie tego, czego inni oczekują.
|
|
 |
Istnieją jedynie porażki. Lecz nikt nie zdoła przed nimi uciec. Dlatego w walce o marzenia lepiej przegrać parę drobnych potyczek, niż zostać pokonanym na całej linii, nie wiedząc nawet, o co się walczyło.
|
|
 |
Siedzieliśmy długo w milczeniu, trzymając się za ręce. Czytałam w jego oczach odwieczny lęk, odziedziczony po przodkach, lęk przed prawdziwą miłością i próbami, na jakie wystawia ona mężczyznę. Czytałam porażkę ubiegłej nocy, długie lata spędzone z dala ode mnie, lata klasztorne wypełnione poszukiwaniem świata, w którym takie sprawy nie istnieją.
|
|
|
|