 |
|
chcę żebyś wiedział, że będę walczyć, do końca.
za dużo razy płakałam przez Ciebie,
żeby teraz tak po prostu odpuścić.
|
|
 |
|
uwielbiam, gdy kończysz historię słowami 'zabiorę cię tam kiedyś'.
|
|
 |
|
między nami cisza. a jeszcze wczoraj rozmawialiśmy tyloma językami.
|
|
 |
|
przychodzi dzień, gdy uświadamiasz sobie, że trwałość jest czymś bardzo ulotnym, a strzaskana nadzieja stanowi najdotkliwszą stratę.
|
|
 |
|
Cały skarb miłości mieści się w maleńkich paczuszkach. /Dziennik Nimfomanki.
|
|
 |
|
Niczego nie obiecywał, do niczego się nie zobowiązywał, a jego odejście mimo wszystko zabolało. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Napisał do mnie pierwszy. Mój zaciesz? Nieprawdopodobny. /pierdolisz.
|
|
 |
|
wieczorami, kiedy tak leżąc na łóżku myślami krążę ponad wszystkim co przyziemne, wyobrażam sobie Twój uśmiech, jest tak realny jakby wyrwany z kadru i nagle obecny obok. znów patrząc w pusty ekran telefonu, w powiadomieniach widzę Twoje zdjęcie, kolejna nieodebrana wiadomość, nawet ta najkrótsza i niby tak zwyczajna powoduje, że dotychczasową ciemność w mych źrenicach zastępuje blask światła, prawdziwego szczęścia. | endoftime. [stare, for rapoholiiik]
|
|
 |
|
Chcesz rozładować emocje, a jedyne co możesz zrobić, to się rozryczeć. /pierdolisz
|
|
 |
|
jeżeli właśnie dziś odejdę, miej nadzieję, że w twych snach powrócę jeszcze nie raz, przebiję się przez miliony myśli i będę trwać, choć tak niewidzialnie, to zawsze obok, przy tobie. | endoftime.
|
|
 |
|
dziś tak ciężko mi oddychać.
|
|
 |
|
to uczucie gdy ręce drżą niekontrolowanie, szlug w ustach lekko się tli.. nagle nieświadomie twe szczęście rozkurwia coś o ziemie..
|
|
|
|