 |
|
z miłością jak z kacem. by ją wyleczyć najlepiej zastosować to samo. tyle, że niekiedy przez to się rzyga.
|
|
 |
|
patrz znowu zachlana płakałam. może nie tyle przez ciebie co przez wspomnienia z tobą. jeszcze mi się trochę podobają.
|
|
 |
|
[1] podsumowując ten '11 równy rok spędzony tutaj. moblo, fajna sprawa, w szybkim tempie wpada, jakby w nawyk. móc przelewać te miliony uczuć, uśmiechów bądź sam ból, w błahe wpisy jest czymś zajebistym, serio, i ludzie, których praktycznie nie znamy, a zwykłymi komentarzami, privami potrafią doszczętnie rozjebać system, zatrzymać każdą z chwil wahania i pomóc w jakikolwiek sposób, czasem ze skutkami lepszymi niż choćby twarze z realnego. są osoby, które pomimo kilometrów są blisko, każdego dnia dając mi świadomość, że gdzieś tam na drugim końcu Polski, jest ktoś kto tęskni, bądź martwi się o samo moje życie. OGÓLNY DZIĘKS DLA WSZYSTKICH TUTAJ, KTÓRZY W JAKIŚ SPOSÓB SĄ, BYLI♥
|
|
 |
|
[2] no i jakiś tam buziak, dla osób z którymi się zbliżyłam bardziej, czy trochę mniej, tych z rl, i tych spoko, których jeszcze załapuję pamięcią: countdown, rapoholiiik, podobnopopierdolony, kurwahardcore, michas92, skejtter, siemamateusz, pierdol.sie.kocie, moblowicz, peerfection, ostatnia.chwila, obczajziomek, ogarnijzemna, freeeloveee, skejter, poonadhoryzont, fuckk_youu, eldoszka, paulysza, xmaaliinkaaax, proelokozak, hehz i mnóstwo innych, pro ludzi. w sumie tej liczbie 2 395 dzięks! ♥ BIG LOV W WASZĄ STRONĘ, ZA WSZYSTKO. no tak plus ktoś chce, może się upominać, to coś wykombinuję i będzie też gdzieś jego nick. ~ ENDOFTIME, pozdro YO! [trochę tego wyszło, sorr]
|
|
 |
|
Jak masz zamiar się cofać, to tylko po to, by wziąć rozbieg.
|
|
 |
|
na nowo wracają chwile, w których jedyne co przerasta to myśl, że kiedyś zabraknie nam szczęścia, że może nadejdą momenty, w których zabraknie nas.. dla siebie. / endoftime.
|
|
 |
|
Wbrew pozorom, doskonale wiem, o co mu chodzi. Po prostu nie widzę w tym sensu. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Każdą kończoną w połowie rozmową sprawia, że chcę więcej. Po każdej z nich zostaje ta pierdolona pustka, której nie jestem w stanie zapełnić. Więc czekam, taka niepełna, do kolejnej rozmowy, do kolejnego momentu w którym zechce sobie o mnie przypomnieć. Cierpienie, jakie wywołują kolejne Twoje słowa nie dorównuje temu, jak bardzo Ciebie potrzebuję. Przepraszam, ale nie umiem Cię znienawidzić. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Możesz być z siebie dumny. Jestem kolejną, która uwierzyła, wiesz? Kolejną, która nabrała się, na kilka 'szczerych' rozmów i ckliwych tekstów. Następną naiwną, ufającą Ci gówniarą, którą zlewasz, bo w końcu "nikt nie jest Ci porzebny", czyż nie? /pierdolisz.
|
|
 |
|
idziesz ulicą w koło ludzi obmywa deszcz... ale to nieważne, stoisz na przystanku znów ktoś się patrzy z pod ukosa, ale to nieważne... kawa znów zbyt słodka, a ziemniaki przesolone... ale to nieważne... życie tak naprawdę składa się z rzeczy nieważnych.
|
|
 |
|
spójrz na moje plecy, te blizny to przyjaciele, a raczej ślady po nożach wbitych w sam środek pleców.
|
|
 |
|
nie mów mi, że mnie kochasz.
mów mi, że potrzebujesz z każdym
oddechem bardziej niż wcześniej...
bo miłość umiera,
a potrzeba pozostaje potrzebą.
|
|
|
|