głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wannascreamout

i gdybyś po prostu powiedział  że to co do mnie czułeś  wygasło. nie ma sensu. przeprosił  i odszedł. byłoby okej. nie czułabym się przynajmniej tak idiotycznie  jak wtedy  kiedy następnego dnia trzymałeś Ją za rękę  a Twoi znajomi po cichu podziwiali Twoje zachowanie  równocześnie śmiejąc się ze mnie. nienawidzę Cię za to  wiesz? nienawidzę.

definicjamiloscii dodano: 28 sierpnia 2010

i gdybyś po prostu powiedział, że to co do mnie czułeś, wygasło. nie ma sensu. przeprosił, i odszedł. byłoby okej. nie czułabym się przynajmniej tak idiotycznie, jak wtedy, kiedy następnego dnia trzymałeś Ją za rękę, a Twoi znajomi po cichu podziwiali Twoje zachowanie, równocześnie śmiejąc się ze mnie. nienawidzę Cię za to, wiesz? nienawidzę.

zabiorę Ci zeszyt na przerwie. na okładce  czarnym markerem walnę wielkie serce. złamane. z dopiskiem jak tęsknię.

definicjamiloscii dodano: 28 sierpnia 2010

zabiorę Ci zeszyt na przerwie. na okładce, czarnym markerem walnę wielkie serce. złamane. z dopiskiem jak tęsknię.

i nikt się nie dowie ile ten kretyn wciąż dla mnie znaczy.

definicjamiloscii dodano: 28 sierpnia 2010

i nikt się nie dowie ile ten kretyn wciąż dla mnie znaczy.

objął mnie i przyciągnął do siebie. położyłam głowę na Jego piersi  wsłuchując się w bicie Jego serca. szeptem  wprost do ucha  złożył mi deklarację tego  jak bardzo tęsknił. zamknęłam oczy. ze szczęścia.

definicjamiloscii dodano: 27 sierpnia 2010

objął mnie i przyciągnął do siebie. położyłam głowę na Jego piersi, wsłuchując się w bicie Jego serca. szeptem, wprost do ucha, złożył mi deklarację tego, jak bardzo tęsknił. zamknęłam oczy. ze szczęścia.

  mogę o coś zapytać?   pytaj.   czemu jesteś takim dupkiem?

definicjamiloscii dodano: 27 sierpnia 2010

- mogę o coś zapytać? - pytaj. - czemu jesteś takim dupkiem?

pytanie  które pierwsze nasuwa mi się na myśl  to 'kim jesteś?' skierowane do Ciebie. no kim? pokazujesz tak dużo swoich 'twarzy'  że już na prawdę nie rozumiem  która jest prawdziwa.

definicjamiloscii dodano: 26 sierpnia 2010

pytanie, które pierwsze nasuwa mi się na myśl, to 'kim jesteś?' skierowane do Ciebie. no kim? pokazujesz tak dużo swoich 'twarzy', że już na prawdę nie rozumiem, która jest prawdziwa.

zaraz po urodzeniu straciła rodziców. trafiła do sierocińca. poznając nowych znajomych  wciąż nie mogła opanować samotności jaka Ją przepełniała. dopiero kiedy poznała Jego  wszystko się zmieniło. pełnił dla Niej różnorodne funkcje. opiekował się Nią  jak ojciec. trzymał Ją z daleka od innych chłopaków  jak brat  o którym zawsze marzyła. był jak prawdziwy przyjaciel  któremu mówiła dosłownie wszystko. był jak miłość Jej życia. kochała Go. po raz pierwszy od wielu lat poczuła się szczęśliwa.

definicjamiloscii dodano: 26 sierpnia 2010

zaraz po urodzeniu straciła rodziców. trafiła do sierocińca. poznając nowych znajomych, wciąż nie mogła opanować samotności jaka Ją przepełniała. dopiero kiedy poznała Jego, wszystko się zmieniło. pełnił dla Niej różnorodne funkcje. opiekował się Nią, jak ojciec. trzymał Ją z daleka od innych chłopaków, jak brat, o którym zawsze marzyła. był jak prawdziwy przyjaciel, któremu mówiła dosłownie wszystko. był jak miłość Jej życia. kochała Go. po raz pierwszy od wielu lat poczuła się szczęśliwa.

nie jestem  ani szczęśliwa  ani odwrotnie. żyję w nicości. o ile żyję w ogóle.

definicjamiloscii dodano: 26 sierpnia 2010

nie jestem, ani szczęśliwa, ani odwrotnie. żyję w nicości. o ile żyję w ogóle.

po kilku miesięcznej przerwie  znów się spotkaliśmy. na powitanie obdarzyłeś mnie słodkim ukłonem i tym swoim przeszywającym spojrzeniem. pomimo tego  że byliśmy w towarzystwie wielu osób  wciąż czułam na sobie Twoje spojrzenie. po raz pierwszy czułam się taka silna w Twojej obecności. mogłam śmiać się  rozmawiać pewnym głosem. zapewne zauważyłeś jak wielka zmiana  we mnie zaszła. ociekam szczęściem. i pewnie się nie domyślasz  że postawą tego wszystkiego jest wyleczenie się z Ciebie.

definicjamiloscii dodano: 26 sierpnia 2010

po kilku miesięcznej przerwie, znów się spotkaliśmy. na powitanie obdarzyłeś mnie słodkim ukłonem i tym swoim przeszywającym spojrzeniem. pomimo tego, że byliśmy w towarzystwie wielu osób, wciąż czułam na sobie Twoje spojrzenie. po raz pierwszy czułam się taka silna w Twojej obecności. mogłam śmiać się, rozmawiać pewnym głosem. zapewne zauważyłeś jak wielka zmiana, we mnie zaszła. ociekam szczęściem. i pewnie się nie domyślasz, że postawą tego wszystkiego jest wyleczenie się z Ciebie.

zupełnie odruchowo wstrzymałam oddech. coś zaczęło we mnie pękać. mimo woli krzyknęłam i opadłam na kolana. cierpiałam. przykułam uwagę wszystkich ludzi  nawet Jego. nie rozumieli  że moje serce  nie potrafiło przeżyć kolejnej zdrady.

definicjamiloscii dodano: 26 sierpnia 2010

zupełnie odruchowo wstrzymałam oddech. coś zaczęło we mnie pękać. mimo woli krzyknęłam i opadłam na kolana. cierpiałam. przykułam uwagę wszystkich ludzi, nawet Jego. nie rozumieli, że moje serce, nie potrafiło przeżyć kolejnej zdrady.

nie obchodzi mnie to ile dziewczyn miałeś w całym swoim życiu  ile dziewczyn jeszcze będziesz miał. interesuje mnie tylko to  ile ich miałeś  będąc ze mną.

definicjamiloscii dodano: 25 sierpnia 2010

nie obchodzi mnie to ile dziewczyn miałeś w całym swoim życiu, ile dziewczyn jeszcze będziesz miał. interesuje mnie tylko to, ile ich miałeś, będąc ze mną.

zakochując się w Tobie  pożyczyłam Ci moje serce. na przechowanie. na trochę. nie oddałeś mi Go  brutalny dupku. zabrałeś.

definicjamiloscii dodano: 25 sierpnia 2010

zakochując się w Tobie, pożyczyłam Ci moje serce. na przechowanie. na trochę. nie oddałeś mi Go, brutalny dupku. zabrałeś.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć