 |
|
Jeszcze kilka tygodni temu byłeś dla mnie jak tlen do przeżycia. Brakowało mi twego oddechu na mej szyi, pocałunków na ustach, spojrzeń w oczy, pamiętasz jak płakałam? A teraz? Po tych wszystkich słowach, jakie od ciebie usłyszałam, mogłabym spokojnie napluć ci twarz, jeśli miałbyś odwagę cokolwiek do mnie powiedzieć. / j.
|
|
 |
|
Odejdź ode mnie, mam alergie na frajerów. / j.
|
|
 |
|
Wykrzyczał mi w twarz moje błędy, zapominając o samym sobie. / j.
|
|
 |
|
Odszedłeś, możesz już nie wracać. / j.
|
|
 |
|
Wypierdalaj, za te wszystkie krzywdy. Masz już się nie pokazywać w moim życiu. / j.
|
|
 |
|
Przykro mi, że to wszystko co nas łączyło, dziś nazwałeś zwykłą stratą czasu. / j.
|
|
 |
|
Zbyt wiele tlenu zmarnowałam na oddechy z dedykacją dla niego.
|
|
 |
|
Uwielbiam facetów, którzy mają twardy, męski głos, pociągające perfumy i szacunek do swojej matki, tak mocny, że za nic w świecie nie pozwoliliby jej skrzywdzić.
|
|
 |
|
Nie zależy mi, dałeś mi milion powodów by tak było. / j.
|
|
 |
|
obiecałam sobie wziąć się za naukę, by wysoko zdać maturę. obiecałam pomagać mamie w domowych obowiązkach, które ostatnimi czasy zaniedbałam. obiecałam odwiedzić starych znajomych, którzy kiedyś znaczyli dla mnie więcej. obiecałam zapomnieć. o Nim. pragnęłam w końcu zacząć normalnie funkcjonować. liczyłam na jakieś szczęście od losu, na nowe życie, na przeszłość bez wzmianki o kimś takim, jak On. [ yezoo ]
|
|
|
|