Początki są takie, że na jego widok dostajesz rumieńców, później trzęsą ci się nogi i nie umiesz wyrzucić z siebie ani słowa, w końcu zaczynasz go unikać, kontakt się urywa i wszystko się kończy, więc następnym razem zastanów się czy w ogóle warto.
i przychodzi w koncu taki moment, kiedy rozumiesz, że to nie ma sensu. a tak naprawdę nigdy go nie miało. to było tylko chore wyobrażenie zatrutej miłości.