 |
|
[cz. 4] Nagle drzwi klasy otworzyły się i stanął w nich on. Przeprosił za spóźnienie i zajął miejsce. Oczywiście zaraz po otrzymaniu uwagi. Zaczęłam drżeć i po chwili namysłu, zaczęłam mówić podniesionym tonem, patrząc na niego -Jak mogłeś mi to zrobić? Nie widziałeś ile dla mnie znaczysz? Kochałam Cię, tak bardzo Cię kochałam. I umierałam z tej chorej miłości, byłeś dla mnie jak tlen i mimo przekonania, że bez niego nie da się żyć, ja tu jestem. Stoję tu, nadal myślę, ale nie czuję już nic. Bo nie mam serca, nie pamiętasz? Oddałam Ci je, z nadzieją, że będziesz się nim opiekował. Zawiodłam się, bo wiem, że nie byłeś tego wart. Umieram na brak Ciebie. Chcę żebyś wrócił. Każdego dnia modlę się o telefon od Ciebie, o jakikolwiek gest, który wciąż nie nadchodzi.. -Wystarczy, możesz usiąść, cztery.- słyszałam gdzieś szmer słów. Mimo to, wcale nie nie nie zważałam, powstrzymując się od płaczu.
|
|
 |
|
[cz. 3] -To to może nasza językoznawczyni opowie nam, czym jest wyrażanie emocji w poezji, no słucham. - usłyszałam z ust nauczycielki, która nigdy za mną nie przepadała, mimo dobrych stopni. -Więc.. -zaczęłam niezdecydowanie. -Nie zaczyna się zdania od więc, no wykażesz się? -Wyrażanie emocji w poezji, to przedstawianie uczuć wewnętrznych podmiotu lirycznego. -Powiedzmy, że załapałaś się na poziom dopuszczający. Albo nie, jeszcze jedno, okaż nam jakieś emocje. Wciel się w poetkę. Udaj zranioną, opuszczoną kobietę. - powiedziała, a ja stałam na środku klasy i próbowałam wymyślić coś, co zadowoliłoby polonistkę.
|
|
 |
|
nie masz mózgu to chociaż dziewictwo sobie zostaw.
|
|
 |
|
chłopaku możesz mieć stado łatwych albo jedną skomplikowaną, wybieraj.
|
|
 |
|
-gdybyś była mężczyzną, to bym Cie uderzył. -gdybyś był mężczyzną, to bym się bała.
|
|
 |
|
.kochałam ten czas , kiedy po zakończonej rozmowe z Tobą , dostawałam sms-a : ' dobranoc , kocham cię< 3.
|
|
 |
|
Tylko w filmach robią odpowiednie rzeczy w odpowiednim czasie...
|
|
 |
|
~ .A teraz usiądę na mojej ulubionej huśtawce z dzieciństwa i będę beztrosko machać nogami, jak dzieciak, który jeszcze nie wie co to prawdziwe życie.
|
|
 |
|
Lubie Cie.. znaczy bardzo Cie lubie.. ale szczerze to Cie kocham
|
|
 |
|
- mamo , wywiadówka jest . - kiedy ? - wczoraj .
|
|
 |
|
-Musisz przyjechac, potrzebuję pomocy! -Co się stało? -Mój miś jest w praniu i nie mam z kim spać, a jestem pewna, że dzisiejszej nocy wielkie potwory wyjdą z szafy i będą chciały mnie zjeść!
|
|
 |
|
` nie muszę być pod wpływem alkoholu, ani żadnych grzybków halucynogennych, aby stanąć w oknie w środku nocy i zacząć krzyczeć do nieba, jak bardzo Cię kocham.
|
|
|
|