 |
|
Nie rozumiem samej siebie. Przecież nigdy tak naprawdę nie byliśmy razem, nigdy nie powiedział mi, że coś do mnie czuję. A mimo tego tęsknię za jego widokiem. Oczami, uśmiechem. Tęsknię za nim. A przecież nigdy nie dał mi racjonalnego powodu do tego, bym mogła go pokochać.
|
|
 |
|
Nawet nie wiesz jak teraz tęsknie za Tobą. Każdy mój oddech jest coraz bardziej bolesny, bo wiem, że nie mam już dla kogo oddychać. Ciebie nie ma. A ja nie mam dla kogo żyć.
|
|
 |
|
Uważała siebie za nic. Bez talentu lub pasji, czegoś, co mogłoby ją prowadzić przez życie, czemu mogłaby się całkowicie oddać. Tak naprawdę miała ogromny talent. Jej problem polegał jedynie na tym, że nie potrafiła zauważyć, że to, co robi i na czym w większości skupia swoją uwagę, zajęło większą część jej serca i umysłu - było dla niej wszystkim, co miała i kochała.
|
|
 |
|
Zawsze wyolbrzymiała praktycznie nie istniejące problemy. Gdy nadeszła ta chwila, kiedy naprawdę nie dawała sobie rady, a każde następne cierpienie przytłaczało ją coraz bardziej - nikt jej nie uwierzył. Odeszła w samotności, odrzucona i zapomniana przez resztę świata.
|
|
 |
|
Każde następne słowa były coraz trudniejsze do znoszenia. Na powierzchni serca nie było miejsca dla kolejnych wbijanych w nie szpilek. W końcu nie wytrzymała. Lata cierpień skończyły się jej własną śmiercią.
|
|
 |
|
I tak bardzo tęsknię. I tak bardzo nie mogę poradzić sobie z myślą, że Ciebie już nie ma. Nigdy nie porozmawiamy, nigdy nie będziemy się razem śmiać. Nigdy już Cię nie zobaczę, nie dotknę...
|
|
 |
|
Śmierć nie jest zła. To wybawienie od bólów i cierpień, szarej rzeczywistości.
|
|
 |
|
Naprawdę chciała sobie ulżyć. Kilka cięć i koniec. Koniec jej i jej beznadziejnego życia. Aż tu nagle pojawiła się osoba, która chwyciła ją za rękę i mocno do siebie przytuliła. Tym jednym gestem sprawiła, że niedoszła samobójczyni ujrzała sens życia.
|
|
 |
|
Dziś miała ochotę tylko na to, by pomachać im na pożegnanie i z uśmiechem rzucić się w przepaść.
|
|
 |
|
Chciałabym umrzeć w słusznej sprawie. Swoim życiem i postępowaniem pokazać, że jestem czegoś warta.
|
|
 |
|
Każdą noc spędzam na dachu budynku. Tam, gdzie pierwszy raz mnie zabrałeś. Każdą noc spędzam w Twojej bluzie, przesyconej zapachem męskich perfum. Wtedy czuję, że jesteś obok mnie i otulasz mnie swoimi silnymi ramionami. Czuję się bezpieczna. W pełni szczęśliwa.
|
|
 |
|
Wiem, że nie taką mnie sobie wymarzyłeś. Przepraszam, że nie mogę być idealna.
|
|
|
|