 |
|
Tyle już wycierpiałam. Czemu w końcu nie może być dobrze? Proszę o to od wieków.
|
|
 |
|
Codziennie rano miałeś przyszykowane śniadanie, parującą kawę z odrobinąmleka - tak, jak lubisz najbardziej, wyprasowaną koszulę i idealnie dobrany do niej krawat, całusa na szczęście przed całym dniem pracy. A i tak mnie olałeś, gdy tylko pojawiła się inna, kłamiąc, że jesteś dla niej najważniejszy. Chodziło jej tylko o Twoją kasę. Niestety, tego już nie zauważyłeś.
|
|
 |
|
A gdy opowiadała mi o swoim związku, ja coraz bardziej się załamywałam. Doszłam do wniosku, że cieszyłam się z czegoś, co nawet nie szło nazwać "koleżeństwem", a co dopiero "miłością".
|
|
 |
|
najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie Twoja.
|
|
 |
|
"Czym jest przyjaźń? To jest tak, jak z miłością. Dajesz, to dostajesz."
|
|
 |
|
Byłoby dobrze, gdyby ktoś zaopatrzył mnie w pocieszacz nastrojów.
|
|
 |
|
Nie zapomnij przyjść do mnie tej nocy. Tylko teraz możemy się naprawdę pożegnać.
|
|
 |
|
Próbujesz być silny, jednak inni skutecznie sprawiają, że opadasz na dno.
|
|
 |
|
Tak naprawdę końcem człowieka nie jest śmierć, a oddział psychiatryczny. Po śmierci jesteś przynajmniej wolny, w psychiatryku nawet w oknie masz kraty.
|
|
 |
|
"Baby, join me in death."
|
|
 |
|
Rozpadam się na kawałki, nie widząc możliwości ich ponownego sklejenia.
|
|
|
|