 |
|
pierwsze treningi, pierwszy kontakt z koniem, pierwszy galop. wciąż pamiętam jej oczy, to mądre spojrzenie przepełnione zrozumieniem i zaufaniem. z czasem to po nią ruszałam na padok, brałam zgrzebło, wyczesywałam jej sierść, siodłałam i prowadziłam na ujeżdżalnię mając u boku jakąś małą dziewczynkę, która patrzyła na nią z podziwem. teraz obserwowałam, jak gaśnie, jak pod cienką warstwą skóry rozciąga się jedynie pasmo żeber, jak przymyka powieki nie reagując na bodźce z zewnątrz. zaczynało lać, a ja zabierając w biegu kantar z siodlarni ściągałam ją do stajni zarzucając ówcześnie na jej grzbiet derkę. ciężki oddech i echo wolnych kroków. w końcu ta wiadomość - nie żyje.
|
|
 |
|
jeśli naprawdę nie ma innego wyjścia, i musimy się rozdzielić, puścić swoje dłonie, skierować się w przeciwnych kierunkach - dobrze. tylko nie zapominaj. wspomnij czasem mój śmiech, to, jak czule mnie łaskotałeś, zakładałeś kosmyk moich włosów za ucho i jak zaciskałeś swoje palce pomiędzy moimi. nie zakopuj mnie gdzieś na dnie wspomnień, w najciaśniejszym kącie serca. i choć niewątpliwie wszystko w środku rozpadnie mi się w drobne kawałki - pozwolę Ci odejść, lecz spójrz czasem w niebo, kiedy księżyc będzie lśnił pełnią, i szepcz pod nosem moje imię. usłyszę. sercem.
|
|
 |
|
` Pragnę Cię jak gargamel smerfów. ♥
|
|
 |
|
- burza idzie.
- wyjdź na dach i pomachaj jej czymś metalowym na powitanie..
|
|
 |
|
- czuję do ciebie mięte, a ty coś czujesz? - no czuje że mleko się przypala.
|
|
 |
|
-Uwielbiam Cię.
-Pff. Ja to uwielbiam czekoladę, herbatę, rodzynki i żelki. Ciebie kocham.
|
|
 |
|
`i znowu być małą dziewczynką, która nie może zapamiętać ile ma lat.
|
|
 |
|
Kelner ! Kawę z mlekiem i tego pana w czarnej koszulce, proszę.
|
|
 |
|
` -Spróbuj szczęścia .!
-Mam Cie ugryźć ;p ;*
|
|
 |
|
kupię sobie kota i nazwę go ' Szczęście '. Jak zabraknie mi szczęścia, zawołam kota. Wyjdzie na to samo.
|
|
 |
|
ostrożnie zbliżył swoje wargi do moich muskając je lekko. - chcę Cię pocałować... - mruknął cicho zatapiając dłoń w moich włosach. nie!, krzyczało serce gdzieś w piersi, znów wszystko wróci, znów odkopie się to, co tak sprytnie ukryliśmy na dnie, znów będziesz Go kochać i nie będziesz mogła żyć bez Niego, będzie sensem każdego Twojego oddechu, znów każesz mi bić tylko dla Niego. przełknęłam ślinę. - całuj.
|
|
|
|