  |
|
Chcę, żebyś przyszedł do mnie, przytulił, powiedział, że już wszystko będzie dobrze i został. Na zawsze.
|
|
 |
|
Ból przeszywa każdą komórkę mojego ciała i duszy. Drżę, zdając sobie sprawę z faktu, iż nie mogę okazać słabości. Chciałabym płakać, ale kanaliki łzowe odmawiają posłuszeństwa. Od nadmiaru słów, które mnie ranią, niszczę się. Rzygam udawanym szczęściem. Setny raz zadaję sobie jedno pytanie: Co znowu robię źle? Pragnę chwili spokoju. Tęsknię za chwilami beztroski, pewności i czystości uczuć jakimi mnie darzyłeś. Czuję, że my to przeszłość. Oczywiście kocham Cię nadal, ale miłość nie może wypływać z jednego serca.
|
|
 |
|
Ważne jest to, kogo się trzymasz, kiedy zgasną światła.
|
|
 |
|
Nie niszcz mnie,
Podróżowałam zbyt długo,
Starałam się za bardzo.
|
|
 |
|
choć świadoma swoich błędów, to i tak je popełniam.
|
|
 |
|
czasami mam wrażenie, że tęsknię za wspomnieniami, nie za Tobą.
|
|
  |
|
Nie mam nawet odwagi powiedzieć Ci jednego prostego słowa. Zwykłe "cześć" trudno przechodzi mi przez gardło. A co tu dopiero mówić o miłości?...
|
|
  |
|
I boję się tak strasznie, że Cię stracę.. a przecież nawet nie jesteś mój...
|
|
  |
|
Chcę być powodem Twoich uśmiechów, mogę?
|
|
  |
|
Coraz częściej przyłapuję się na rozmyślaniu o naszym pierwszym pocałunku..
|
|
  |
|
Tak bardzo się boję. Ale głównie tego, że pragnę Go za bardzo.
|
|
  |
|
Leżała na ziemi i patrzyła w niebo. Wdychała świeże, poranne powietrze i chwytała delikatne promienie słońca, słuchając szumu fal. Marzyła, aby ta chwila mogła trwać wiecznie. Tylko wtedy potrafiła być tak bezgranicznie szczęśliwa..
|
|
|
|