 |
|
Mnemofobia - lęk przed wspomnieniami.
|
|
 |
|
Cienkie, papierowe ściany splamione wspomnieniami.
|
|
 |
|
A teraz usiądę przed telewizorem z kubkiem gorącej kawy i oglądając powtórki seriali
wmówię sobie że już nic do ciebie nie czuję.
|
|
 |
|
Upadam, wstaje, patrz tylko kolana mam nieco zdarte.
|
|
 |
|
Związek z nim nie tylko nauczył mnie, że płacz po nocach w poduszkę nic nie daje.
Dotarło do mnie, że lepiej się nie przyzwyczajać, nie przywiązywać, nie zapamiętywać.
Najlepiej jest mieć na wszystko wyjebane, tak bardzo jak tylko jest to możliwe.
|
|
 |
|
Niekiedy nawet cisza bywa za głośna.
|
|
 |
|
Jestem zazdrosna o każdą dziewczynę,
którą kiedykolwiek przytuliłeś,
bo przez jeden moment miała w ramionach cały mój świat.
|
|
 |
|
Pójdę zrobić sobie herbaty, bo usycham z niezdecydowania,
zawahania, niepewności, rozczarowania.
|
|
 |
|
być może zbyt rzadko każde z nas zdaje sobie sprawę z tego co posiada, nie zwracając uwagi na to, że prawdziwe szczęście mamy jakby na wyciągnięcie dłoni, trwając gdzieś obok tak niezauważalnie cierpimy. wciąż żyjąc przeszłością, stąpamy po niepewnym gruncie by dotrwać jutra, własne życie stawiając pod niewielkim znakiem zapytania, ten brak zaufania światu i świadomość, że już jutro może nas tu nie być, dzień w dzień przybija coraz silniej. / endoftime.
|
|
 |
|
i wiesz, tu odległość nie ma najmniejszego znaczenia, chociaż każde z Nas doskonale wie, że nawet ten najkrótszy kilometr z setek innych, na co dzień odbiera całkowity sens, na kolejny oddech, na chęć trwanie w tym wszystkim, wciąż tak naprawdę nie znając podstaw tego na czym się stoi. kilometry, zamazujące w tle jakąkolwiek nadzieję na to, że w końcu kiedyś może być lepiej, że może ta granica, gdzieś pomiędzy jednym a drugim życiem wreszcie zniknie, realizując kolejno każde z marzeń, w coś co będzie bez zbędnych ale, pomimo bądź wbrew temu, coś co będzie na pewno. / endoftime.
|
|
|
|