 |
|
dziś znów był przy mnie, prawie przez klatkę piersiową, sercem dotykając serca, w kolejnych sekundach streszczał sens tego, czym żyję, streszczał swoje własne istnienie. / endoftime.
|
|
 |
|
Stałam w progu. Na marginesie pokoju.
Na marginesie jego życia.
|
|
 |
|
Krzycząc Ci w twarz, abyś odszedł,
w myślach już wiedziałam, jak ciężko będzie bez Ciebie.
|
|
 |
|
Na wszystko byłeś przygotowany,
tylko miłości Cię nikt nie nauczył.
|
|
 |
|
Ludzie przychodzą na chwilę i za chwilę odchodzą.
Przez chwilę będą o Tobie myśleć i za sekundę
zapomną. Zapomną, co mówiłeś i jak wyglądałeś,
ale nigdy nie zapomną jak się przy Tobie czuli.
|
|
 |
|
Otwórz w końcu oczy i spójrz na moje plecy
pełne noży, tylko to będziesz mógł spostrzec
gdy będę odchodziła.
|
|
 |
|
Boję się dnia w którym Twoja miłość zgaśnie,
w którym nie będzie wskazywała mi tej
najodpowiedniejszej drogi, drogi do celu
nie lubię błądzić, bez Ciebie nie czeka
mnie nic innego.
|
|
 |
|
Bałeś się spojrzeć mi w oczy,
bałeś się że nadal będzie w nich miłość.
|
|
 |
|
Słuchałam Twojego serca,
było niepewne, bało się,
wiesz czego?
Mojego odejścia,
wizja braku mnie sprawiała,
że czuło się zagubione.
|
|
 |
|
Idealizuję każdy detal Jego wnętrza w tak zgodną całość. Pamiętam te minimalne rysy Jego życiorysu, nigdy nie był doskonały, nigdy też nie próbował tego zmienić. Chociaż na co dzień wady górowały nad każdą z zalet, chociaż łamał serca, potrafił też kochać jak nikt inny. Po brzegi wypełniał sobą serce, dodatkowo nieustannie ożywiając przy tym szczęście, On to konieczność, niczym tlen, czy coś znacznie cenniejszego.
|
|
 |
|
Nie ma bardziej mylnej rzeczy na tym świecie
niż słowa.
|
|
|
|