 |
|
będę wierna zielonej herbacie i czekoladzie po wieki. przynajmniej mam pewność, że mnie nie zdradzą, zranią czy zostawią dla innej.
|
|
 |
|
nigdy nie przyznam się do miłości. wolę tłumić w sobie te chore uczucia, niż zostać desperatką przyznającą się do kochania sukinsyna. w dodatku zajętego sukinsyna.
|
|
 |
|
zakładać Twoją koszulę i pachnieć Twoją wonią, po wspólnej nocy przepełnionej miłością.
|
|
 |
|
zaczęłam jeść te okropne płatki na śniadanie zamiast swoich ulubionych w ramach frustracji Twoim zachowaniem.
|
|
 |
|
mam już zacząć sie ustawiać w kilometrowej kolejce aby zaplanować wybiegającą poza nasze marzenia przyszłość ?
|
|
 |
|
powiedz, że singiel to też ktoś. i, że ten ktoś też może być szczęśliwy. / abstracion
|
|
 |
|
zechcesz widzieć poświęcenie? nie mów mi, że nie chcesz, proszę! Kocham Cię szalenie.
|
|
 |
|
ile można nie zasypiać, nie jeść, nie oddcychać, płakać, łzy połykać ?
|
|
 |
|
zakopię, popatrzę jak trup powietrze łyka.
|
|
 |
|
co sie spinasz i sadzisz ?! jak masz z mózgu sylikon, z dupy szpinak na twarzy !
|
|
 |
|
czy wogóle istnieje w naszych marzeniach wolność ?
|
|
|
|