 |
|
Życie potrafi ranić, jak ludzie którym ufamy,
mimo, że obiecywali, że zawsze już będą z nami
|
|
 |
|
Otwieram oczy i niestety wciąż jestem tutaj. I tylko marzyć może mi się świat tonący w uczuciach / eldo
|
|
 |
|
Wypełniam przestrzeń zwykłym powietrzem
Szukając tego co zwą pozornie szczęściem
|
|
 |
|
Musisz wrócić, musisz wrócić, bo musisz być tutaj, rozumiesz ?! Musisz, bo się rozpadnę, bo niedługo rozpuszczę sobie soczewki od ciągłego płakania i żołądek też rozpuszczę tabletkami z wódką i kawą; musisz, bo to już jest coś więcej niż to, że Twój brak boli, to jest agonia, choroba psychiczna, chęć zawiązania naszych żył na supeł, to fakt, że bez Ciebie jestem niekompletna, to jak dziura po kuli, awaria systemu, ciągłe rozgrzebywanie czegoś co chciałoby już zostać zapomniane, zakopane, chociaż na chwilę, to jest przerażająca prawda, że wciągnęłam się tak bardzo, że bez Ciebie po prostu jestem w stanie, nie mam siły, nie jestem zdolna do niczego. / niecalkiemludzka
|
|
 |
|
Środek tygodnia, wieczór, temperatura ledwo co przekraczająca zero stopni, większość ogarnia zadania domowe lub odpoczywa pod ciepłym kocem przed telewizorem. Telefon: "do chuja pana, nic się nie dzieje, wychodź ze mną w tej chwili na piwo".
|
|
 |
|
Już raczej nie będziemy mogli zacząć od nowa, lecz pamiętaj, że jesteśmy ustawieni na browar.
|
|
 |
|
Wiesz, nie ma miłości, jest tylko chemia. Zwykły sex i strach, by ktoś inny jej nie miał.
|
|
 |
|
Lepiej wpadnij, polej, zapijemy smutek ale wiedz, ze on i tak przyjdzie z jutrem
|
|
 |
|
pierdol frajerów - nie ufaj szmacie, kto jest wróg a kto przyjaciel to ci pokaże samo życie w swoim czasie.
|
|
 |
|
Mówisz: sprzedam to co mam i już zażegnana bieda Ale zapomniałeś, że przyjaźni kupić się nie da
|
|
 |
|
Już Ci mówię Twoje słowo dzisiaj gówno jest warte Myślisz, że jesteś na górze, tak naprawdę to parter.
|
|
 |
|
Jestem przeciwieństwem Boga dzielonym przez siedem,
on w siedem dni stworzył twój świat ja rozjebuje go w jeden .
|
|
|
|