 |
|
Mam niezachwiane pragnienie dowiedzenia się wszystkiego o wielokropkach.
|
|
 |
|
czułam jak wymykasz się z moich rąk.
|
|
 |
|
"Nigdy nie kochaj dzikiej istoty. (...) nie wolno oddać serca dzikiemu stworzeniu. Im bardziej je kochasz, tym ono staje się mocniejsze. Aż wreszcie jest dość silne, żeby uciec do lasu. Albo pofrunąć na drzewo. Potem na drugie, jeszcze wyższe. A potem w niebo. I tak pan skończy, panie Bell, jeżeli pan sobie pozwoli kochać dzikie stworzenie. Skończy pan na patrzeniu w niebo."
|
|
 |
|
Wykorzystuje mnie.. Flirtuje z innymi, ładniejszymi dziewczynami. Nie rozmawia ze mną przy znajomych. Piwo w piątki, imprezy w soboty. Ale nadchodzi taki dzień w tygodniu, który poświęca tylko mi. Czuje się wtedy wyjątkowa, zapominam. Wtapiam się w jego pełne usta która tak często zapewniają mnie o jego uczuciu, fałszywym. Po raz kolejny zakochana w sukinsynie.
|
|
 |
|
Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź / Mały Książe
|
|
 |
|
' - a jeśli pewnego dnia będę musiał odejść ? - to spierdalaj ! '
|
|
 |
|
' - dziękuje.
- za co?
- za pokazanie, że miłości nie ma. '
|
|
 |
|
' - waćpanie, udamy się na szlugensa ?
- wyborny pomysł milordzie. '
|
|
 |
|
' Wszystko się sypie.. tak po prostu jak by rozsypać cukier, lub kryształki z rozerwanej bransoletki. Nie wiedzą gdzie lecą, za czym i tak naprawdę za chwilę ulotni się to z mojego punktu widzenia, ale nie teraz. Chciałabym uciec tak po prostu, zamknąć się w pomieszczeniu, gdzie dochodziło by tylko słońce.. Chciałabym nie myśleć o wszystkim co występuje w dniu codziennym. Zapomnieć o sprawach przez które kąciki moich ust wpadają mimowolnie w dół, gdzie oczy są szklane i gdzie tak naprawdę próbuje odnaleźć samą siebie.. sama siebie próbuje zrozumieć. Każdy problem mnie przytłacza, wszystko jest nie tak jakbym chciała.. nie mam zamiaru myśleć o złym , o tych ludziach co myślą tylko o sobie i szczerze, nie chcę myśleć o Tobie. Chcę uciec nie wiem dokąd, po prostu chcę być sama.Chcę myśleć tylko o sobie, raz w życiu, i myśleć tylko o tym moim słońcu. A więc kurwa dajcie mi wszyscy święty spokój.. Zapomnijcie o mnie na parę dni, mam dość. '
|
|
 |
|
' kotku, jak będziesz czekać na czyjeś pozwolenie to sobie możesz czekać nawet wieczność. '
|
|
 |
|
' drogi wczorajszy humorze. byłeś tak zajebisty, tak świetnie ułożyłeś mi cały dzień, że zapomniałam o Nim. proszę, wróć. '
|
|
 |
|
' wpadnij, polej, zapijemy smutek, ale on i tak wróci z jutrem. '
|
|
|
|