 |
|
w agonii
choć traci siłę w monotonii, roni łzy,
dziś diabeł wręczył Ci w jedną stronę bilet myśli
|
|
 |
|
wczoraj czułeś smak ust i puls, dziś nie czujesz nic już
|
|
 |
|
Dajcie mi już spokój z tym pocieszaniem, mówieniem,że będzie dobrze, że się ułoży. To moja sprawa jak korzystam ze swojego życia, a raczej jak z niego nie korzystam. Gówno wiesz o tym jak się czuję, więc błagam... Możesz siedzieć obok, ale nie próbuj mnie zrozumieć, bo ja sama siebie nie rozumiem./esperer
|
|
 |
|
I czekasz na wiadomość tylko od jednej osoby, ale w tym czasie przypomina sobie o tobie mnóstwo innych i drażnią Twoje serce nadzieją, że to akurat ktoś kogo wyczekiwałeś. A to nigdy nie jest on, dźwięk wiadomości krzyczy, że to znowu nie on. /esperer
|
|
 |
|
Człowiek czasami się rozpada i to wcale nie oznacza, że wtedy jest mu lżej. Wyobraź sobie, że w takich chwilach czuję się intensywniej, bo wszystko to co rozsypało się po podłodze cierpi z osobna./esperer
|
|
 |
|
na ustach smak cierpkich słów z przeszłości
|
|
 |
|
schylić głowę nisko, gdy wypada, czuć łzy na policzkach
|
|
 |
|
nawet, gdy zostanę sam będę wierzył, że warto
|
|
 |
|
zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość,
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
|
|
 |
|
Nigdy nikogo o nic nie błagaj. Wyproszona rzecz już nie daję tyle samo radości co dana z własnej woli. Nie żebrz o miłość, bo dostaniesz chłam. /esperer
|
|
|
|