 |
|
Obudziłam się zlana potem, nerwowo rozglądając po ciemnym pokoju, dłońmi odnajdując włącznik małej lampki przy łóżku. Pierwszą myślą było to, żeby do niego napisać, a on na pewno odgoni ten strach. Nadal przed oczami miałam senny koszmar, oddychałam nerwowo i naciągałam kołdrę na głowę tak jakby bojąc się, że fantazje staną się rzeczywistością. Godzina 1.34, wibracje telefonu, a ja myślałam, że dostanę zawału serca. To on. Odczytałam wiadomość, odpisałam i wymieniliśmy jeszcze kilka sms,gdy powiedział żebym próbowała zasnąć, bo przecież potrzebuję snu. Już znacznie spokojniejsza zgasiłam światło i ułożyłam się w wygodnej pozycji. Nie wiem czy to był czysty przypadek, czy banalne przeznaczenie. Wiem tylko,że ten facet z dnia na dzień staję się dla mnie ważniejszy. /esperer
|
|
 |
|
Wybieram tak dobrze znany mi numer i przyciskam telefon do ucha drżącymi rękami tak jakbym bała się, że zaraz ktoś mi tego zabroni. Nie ma sygnałów, od razu słyszę Twój wesoły głos nagrany na automatycznej sekretarce. Pierwsze łzy, a za nimi napływają kolejne, bym po chwili wybuchnęła głośnym płaczem. Już nawet nie mogę Ci się nagrać, bo skrzynka jest przepełniona, więc ponownie naciskam zieloną słuchawkę i tak w kółko, aż zmęczona nie opadnę na posadzkę. Tylko tyle mi po Tobie zostało, to kilkusekundowe nagranie,do którego przekonałam Cię tuż przed śmiercią, stwierdzając, że nawet jeśli wyjdziesz z kumplami na piwo ja będę mogła napawać się tym ciepłym tonem. Po setnym 'Kocham Cię mała, bawię się tu beznadziejnie bez Ciebie', przymykam powieki i przyciskam policzek do zimnej podłogi. Gdybym wiedziała, że tak to się potoczy, że wtedy Cię tak nagle zabraknie w moim świecie. Ponownie wybieram Twój numer. /esperer
|
|
 |
|
Dzisiaj jego urodziny. Kochanie,mogę tak jeszcze mówić? Wiesz czego ci życzę? Życzę ci tego wszystkiego czego ja nigdy nie dostałam od Ciebie, a więc szczerej miłości i dni bez lęku o ukochaną osobę. Chcę żebyś był szczęśliwy, kurewsko szczęśliwy chociaż ja nie jestem. Sto lat, żeby Ci wystarczyło zrozumieć i naprawić swoje błędy ,a potem zacząć nowe życie. Chcę tylko żebyś zrozumiał, że jest coś poza imprezami i wódką, jakiś drugi człowiek, jakieś uczucia, trzeźwy świat. Chociaż Twoje święto jest w prima aprilis musisz wiedzieć,że moje relacje z Tobą nigdy żartem nie były. Kochałam cię pomimo i wbrew. Wszystkiego najlepszego. /esperer
|
|
 |
|
ja łapie balans z kredensu woła jack daniels, a cały świat wita mój środkowy palec
|
|
 |
|
między żebrami dziś serce odpoczywa, chrapie, tej bomby zegarowej nie rozbroi żaden saper
|
|
 |
|
a ty trzymaj się mocno, przesłanie jest proste bo życie pędzi na zakrętach jak rollercoster
|
|
 |
|
Teraz możesz już tylko patrzeć jak mijam Cię z innym, jak on obejmuję mnie w talii i nachyla się do mojego ucha szepcząc jak bardzo kocha. Wspólne imprezy już nie skupiają się na Twojej osobie, już nikt nie podchodzi do nas i nie gratuluję długiego stażu związku. Teraz ja jestem z nim, a Ty sam z kubeczkiem wypełnionym wódką. Widzisz jak on bardzo mnie kocha, jak szanuję, jak dba i cierpliwie znosi moje humory,których ty tak nienawidziłeś. Widzisz to co chcę żebyś widział. A wystarczyłby mój jeden samotny wieczór i Twoje źrenice wyłapałyby ten grymas tęsknoty, wieczorne dobranoc,które chciałabym wysłać w wiadomości do Ciebie, a nie do niego. Może wtedy zrozumiałbyś, że rozstając się tak naprawdę nie zrezygnowałam,bo może i jest inny, ale to Ty kręcisz z moim sercem. /esperer
|
|
 |
|
I po co kłamać? Po co wciskać na siłę w swoje usta słowa,których nie chcemy mówić? Zmuszać się do uśmiechów, uczuć i rozmów z ludźmi,których tak naprawdę nie lubisz? Po co to wszystko? Niech ktoś mi wytłumaczy czemu wszyscy tak świetnie gramy szczęśliwych, pogodzonych ze światem frajerów? /esperer
|
|
 |
|
czułem przez tyle lat tyle, a nie czułem nic, tak naprawdę chcę kochać chwile
|
|
 |
|
widziałem taką radość, że nie potrafię opisać,
słowa gubią urok i górą wydaje się być cisza
|
|
 |
|
i zanim zasnę to widzę zawsze to w Twoich oczach, że mnie kochasz
|
|
 |
|
Tak, jestem dziewczyną,której sama nie rozumiem. Są weekendy kiedy złapać mnie w domu to istny cud, a są też takie, gdzie całe dnie spędzam w łóżku oglądając ulubiony serial. Systematycznie raz w miesiącu rzucam palenie, powtarzam znane słowa, że już nigdy więcej alkoholu. Potrafię być duszą towarzystwa, a potem rzygam ludźmi. Taka już właśnie jestem, dlatego doceniam osoby,które ze mną wytrzymują./esperer
|
|
|
|