głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika slaglove

Oh  chyba się zakochuję  skarbie  chyba się zakochuję  zrób coś  oh no zrób  bo oszaleję zaraz  chcę Cię tutaj  chcę Cię mieć przy sobie i tylko Ciebie i cholera jasna  nie wierzyłam  że kiedykolwiek będę mogła pokochać kogoś innego  ale teraz jesteś Ty i jesteś tak cholernie kochany i dbasz o mnie i chyba zależy Ci na moim szczęściu i kurwa mać  to coś nowego  zdecydowanie  wszystkim zależało głównie na ich szczęściu  ale nie Tobie  Ty jesteś inny i chcę Cię tutaj obok  chcę Cię mieć w całości  tylko dla siebie  tak bardzo egoistycznie.   believe.me

believe.me dodano: 7 września 2013

Oh, chyba się zakochuję, skarbie, chyba się zakochuję, zrób coś, oh no zrób, bo oszaleję zaraz, chcę Cię tutaj, chcę Cię mieć przy sobie i tylko Ciebie i cholera jasna, nie wierzyłam, że kiedykolwiek będę mogła pokochać kogoś innego, ale teraz jesteś Ty i jesteś tak cholernie kochany i dbasz o mnie i chyba zależy Ci na moim szczęściu i kurwa mać, to coś nowego, zdecydowanie, wszystkim zależało głównie na ich szczęściu, ale nie Tobie, Ty jesteś inny i chcę Cię tutaj obok, chcę Cię mieć w całości, tylko dla siebie, tak bardzo egoistycznie. / believe.me

 Największe kłótnie tworzą się zawsze o błahostki  palimy mosty  nie łatwo o powroty  jesteśmy zbyt dumni  a czasem aż do trumny  sam wiem dzieciak po sobie  bo zawsze byłem trudny. Złudny potrafi być obraz szczęścia  odśwież swój umysł i popatrz do serca  w czym się utwierdzasz też Cię może zabić  zranić więc doceń nim stracisz  zaczniesz się bawić.

believe.me dodano: 7 września 2013

"Największe kłótnie tworzą się zawsze o błahostki, palimy mosty, nie łatwo o powroty, jesteśmy zbyt dumni, a czasem aż do trumny, sam wiem dzieciak po sobie, bo zawsze byłem trudny. Złudny potrafi być obraz szczęścia, odśwież swój umysł i popatrz do serca, w czym się utwierdzasz też Cię może zabić, zranić więc doceń nim stracisz, zaczniesz się bawić."

Jestem silna. Jestem silna. jestem silna. Powtarzałam te słowa jak mantrę. Myślałam  że jeśli powtórzę je dostatecznie wiele razy to sama w to uwierzę. Że zmienię swoje podłe położenie. Ale kapiące łzy mówiły coś innego. Kocham go. I po każdej kłótni z nim słabnę. I smutny jest fakt że choćbym bardzo się starała już nie wyplączę się z tej sytuacji. Zdecydowałam się przecież przyjąć miłość do siebie hoyden

hoyden dodano: 7 września 2013

Jestem silna. Jestem silna. jestem silna. Powtarzałam te słowa jak mantrę. Myślałam ,że jeśli powtórzę je dostatecznie wiele razy to sama w to uwierzę. Że zmienię swoje podłe położenie. Ale kapiące łzy mówiły coś innego. Kocham go. I po każdej kłótni z nim słabnę. I smutny jest fakt,że choćbym bardzo się starała już nie wyplączę się z tej sytuacji. Zdecydowałam się przecież przyjąć miłość do siebie/hoyden

Coraz ciężej nosi mi się ten ciężar w sercu.Mam krew miłości na rękach.Zabiłam ją.Nie chciałam tego.Ale to akurat żadna wymówka.Owszem odmawiam swojego prawa do obrony.Nie będę próbowała się tłumaczyć.Jestem niczym innym jak morderczynią.Takie są fakty.Ten kto zabija tak własnie się nazywa.I nie liczy się że to on codziennie podduszał ją odbierał zdolność oddychania.Katował ją bez litości.Ranił psychicznie i udostępniał jej nagminnie bycie sam na sam ze swoimi łzami.Zafundował jej piekło na ziemi.A ja wysłałam ją do nieba. Niewątpliwie tam trafiła.Była dobra i piękna.To chyba oczywiste że z dobrego serca chciałam ukrócić jej męki.Widziałam jak patrzyła na mnie błagalnie po kolejnej kłótni z nim.Wzięłam w drżące dłonie nóż i wbiłam go w samo centrum. Tam gdzie to wszystko się zaczęło.Tam gdzie się narodziła.Widziałam wyraz ulgi na jej twarzy.W końcu uwolniłam ją od cierpienia.A on niech mówi sobie co chce.Przecież nawet nie liczę na to że taki mięczak przyzna się do zabójstwa hoyden

hoyden dodano: 7 września 2013

Coraz ciężej nosi mi się ten ciężar w sercu.Mam krew miłości na rękach.Zabiłam ją.Nie chciałam tego.Ale to akurat żadna wymówka.Owszem odmawiam swojego prawa do obrony.Nie będę próbowała się tłumaczyć.Jestem niczym innym jak morderczynią.Takie są fakty.Ten kto zabija tak własnie się nazywa.I nie liczy się,że to on codziennie podduszał ją,odbierał zdolność oddychania.Katował ją bez litości.Ranił psychicznie i udostępniał jej nagminnie bycie sam na sam ze swoimi łzami.Zafundował jej piekło na ziemi.A ja wysłałam ją do nieba. Niewątpliwie tam trafiła.Była dobra i piękna.To chyba oczywiste,że z dobrego serca chciałam ukrócić jej męki.Widziałam jak patrzyła na mnie błagalnie po kolejnej kłótni z nim.Wzięłam w drżące dłonie nóż i wbiłam go w samo centrum. Tam gdzie to wszystko się zaczęło.Tam gdzie się narodziła.Widziałam wyraz ulgi na jej twarzy.W końcu uwolniłam ją od cierpienia.A on niech mówi sobie co chce.Przecież nawet nie liczę na to,że taki mięczak przyzna się do zabójstwa/hoyden

chyba trochę podobne do mojego wpisu    teksty yezoo dodał komentarz: chyba trochę podobne do mojego wpisu ;) do wpisu 7 września 2013
Znów widzę Jego uśmiechniętą twarz  zadowolone oczy i serce bijące w normalnym rytmie. Ciśnienie ma w normie  a Jego nogi nie rwą się zbytnio w moją stronę. Dostrzegł mnie  to fakt  ale ja zrobiłam to już wcześniej  jeszcze zanim pojawił się tutaj  czułam  że znów będę musiała uporać się z własnymi pragnieniami. Macha do mnie  więc robię to samo  ale po chwili odwracam się  by uniknąć najgorszego. Wiem  że nie jest mój i nigdy nie będzie. Wiem  że jest sam  zupełnie tak jak ja  ale to nie zmienia faktu  że Jego serce nie dostrzega mojego. Wiem też  że Go kocham  choć nigdy Mu tego nie powiem. Czasami mi Go brakuje  choć nigdy nie był w moim posiadaniu. Tęsknię za Jego głupimi tekstami  choć jeszcze nigdy nie usłyszałam ich dostatecznie wiele. Chciałabym w końcu wyrzucić z siebie to uczucie  prosto w Jego serce  w oczy  usta. Chciałabym by dostrzegł  że jestem i że będę  ale zwyczajnie boję się stracić to  czego nigdy nie miałam.   yezoo

yezoo dodano: 6 września 2013

Znów widzę Jego uśmiechniętą twarz, zadowolone oczy i serce bijące w normalnym rytmie. Ciśnienie ma w normie, a Jego nogi nie rwą się zbytnio w moją stronę. Dostrzegł mnie, to fakt, ale ja zrobiłam to już wcześniej, jeszcze zanim pojawił się tutaj, czułam, że znów będę musiała uporać się z własnymi pragnieniami. Macha do mnie, więc robię to samo, ale po chwili odwracam się, by uniknąć najgorszego. Wiem, że nie jest mój i nigdy nie będzie. Wiem, że jest sam, zupełnie tak jak ja, ale to nie zmienia faktu, że Jego serce nie dostrzega mojego. Wiem też, że Go kocham, choć nigdy Mu tego nie powiem. Czasami mi Go brakuje, choć nigdy nie był w moim posiadaniu. Tęsknię za Jego głupimi tekstami, choć jeszcze nigdy nie usłyszałam ich dostatecznie wiele. Chciałabym w końcu wyrzucić z siebie to uczucie, prosto w Jego serce, w oczy, usta. Chciałabym by dostrzegł, że jestem i że będę, ale zwyczajnie boję się stracić to, czego nigdy nie miałam. [ yezoo ]

Dawno Cię nie było  spójrz  dawno moje oczy nie widziały Twoich  zobacz  co się z nimi dzieje  dziwne  wiem  nabrały innego kształtu  to banał  zmieniły odcień  matowe  w pół przymknięte  zabronione  to niecodzienne  przyjedź  zobaczymy  jak zareagują  napraw je  mnie  nas. nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 6 września 2013

Dawno Cię nie było, spójrz, dawno moje oczy nie widziały Twoich, zobacz, co się z nimi dzieje, dziwne, wiem, nabrały innego kształtu, to banał, zmieniły odcień, matowe, w pół przymknięte, zabronione, to niecodzienne, przyjedź, zobaczymy, jak zareagują, napraw je, mnie, nas./nieracjonalnie

Nie boli to  że ludzie odchodzą. Boli to  że Ty musisz zostać. esperer

esperer dodano: 6 września 2013

Nie boli to, że ludzie odchodzą. Boli to, że Ty musisz zostać./esperer

to tak  jakbym zostawiła tam ogromną część siebie. tak jakby ten kawałek mnie wcale nie wsiadł w samolot  tylko został przy nich. to tak jakby serce nie weszło do walizki  tylko stanowczo powiedziało  zostaję . to tak jakby część mnie żyła na całkiem innym kontynencie  z całkiem innymi ludźmi  osobno.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 6 września 2013

to tak, jakbym zostawiła tam ogromną część siebie. tak jakby ten kawałek mnie wcale nie wsiadł w samolot, tylko został przy nich. to tak jakby serce nie weszło do walizki, tylko stanowczo powiedziało "zostaję". to tak jakby część mnie żyła na całkiem innym kontynencie, z całkiem innymi ludźmi, osobno. || kissmyshoes

O czym mamy rozmawiać? Tak  tęskniłam. Przez długi okres nie było dnia  abym o Tobie nie myślała  abym nie wylała chociaż jednej łzy. Tak  bolało mnie wszystko i nie mogłam sobie wyobrazić  że to kiedykolwiek się skończy. Tak  byłam żałosna  tak żyłam przeszłością i pierdoliłam teraźniejszość. Tak  naprawdę Cię kochałam i czekałam. Sęk w tym  że przestałam. Spóźniłeś się o to jedno więcej bolesne wspomnienie o Tobie. esperer

esperer dodano: 5 września 2013

O czym mamy rozmawiać? Tak, tęskniłam. Przez długi okres nie było dnia, abym o Tobie nie myślała, abym nie wylała chociaż jednej łzy. Tak, bolało mnie wszystko i nie mogłam sobie wyobrazić, że to kiedykolwiek się skończy. Tak, byłam żałosna, tak żyłam przeszłością i pierdoliłam teraźniejszość. Tak, naprawdę Cię kochałam i czekałam. Sęk w tym, że przestałam. Spóźniłeś się o to jedno więcej bolesne wspomnienie o Tobie./esperer

Zaczął na mnie wrzeszczeć. Wbijał boleśnie palce w moje ramiona  od czasu do czasu wstrząsając mną jak kukłą. Krzyczał  że zachowuję się jak kompletna kretynka z brakiem szacunku do siebie. Mówił coś o tym  że płaczę za kimś kto jest zwykłym frajerem. Wprost wywrzeszczał pytanie czy naprawdę nie widzę tego  że jestem od niego lepsza? Miał dość moich łez  narzekań i tego  że każdy mój problem wiązał się z przeszłością. Kazał skończyć mi pierdolić i wziąć się w garść. Patrzyłam na niego w osłupieniu  ale nie  nie byłam zła. Miałam wrażenie  że nikt nie trafił tak do mnie jak w tej chwili on. Zacisnęłam pięści i syknęłam  że nigdy więcej nie ma prawa odzywać się do mnie w taki sposób  bo nigdy więcej nie będę tą samą żałosną osobą. Myśl co chcesz  w mojej definicji to jest właśnie przyjaźń. esperer

esperer dodano: 5 września 2013

Zaczął na mnie wrzeszczeć. Wbijał boleśnie palce w moje ramiona, od czasu do czasu wstrząsając mną jak kukłą. Krzyczał, że zachowuję się jak kompletna kretynka z brakiem szacunku do siebie. Mówił coś o tym, że płaczę za kimś kto jest zwykłym frajerem. Wprost wywrzeszczał pytanie czy naprawdę nie widzę tego, że jestem od niego lepsza? Miał dość moich łez, narzekań i tego, że każdy mój problem wiązał się z przeszłością. Kazał skończyć mi pierdolić i wziąć się w garść. Patrzyłam na niego w osłupieniu, ale nie, nie byłam zła. Miałam wrażenie, że nikt nie trafił tak do mnie jak w tej chwili on. Zacisnęłam pięści i syknęłam, że nigdy więcej nie ma prawa odzywać się do mnie w taki sposób, bo nigdy więcej nie będę tą samą żałosną osobą. Myśl co chcesz, w mojej definicji to jest właśnie przyjaźń./esperer

ja? Nigdy w życiu :  teksty slonbogiem dodał komentarz: ja? Nigdy w życiu :> do wpisu 5 września 2013
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć