 |
|
Nie znam Cię długo, to miała być zwykła znajomość. Przez te kilka dni od Twojego przyjazdu do Polski widziałam Cię codziennie, świetnie czułam się w Twoim towarzystwie. Z każdym kolejnym dniem coś we mnie rosło i zaczynało dusić mnie od środka, nagle wybuchło. Myśl, że niedługo wyjeżdżasz doprowadzała mnie do szału choć początkowo nie zdawałam sobie z tego sprawy. Dopiero wczoraj uświadomiłam sobie jak wiele dla mnie znaczysz, jak wiele mogłabym Ci powiedzieć. Odkąd wyjechałeś cały czas myślę o Tobie myślę i nie mogę znaleźć sobie miejsca. Boli..
|
|
 |
|
Gdybym mogła podarować Ci tylko jedną rzecz tego świata,
chciałabym Ci dać umiejętność patrzenia moimi oczami.
Wtedy zauważyłbyś jak ważny dla mnie jesteś.
|
|
 |
|
kurewskie cierpienie, które nie pozwala na bezgraniczną radość.
|
|
 |
|
`pierdolony mięsień w klatce piersiowej dyktuje mi warunki.
|
|
 |
|
Przy jednym mogłam być bezwzględnie sobą i wiedziałam,
że mnie taką akceptuje, ale to drugiego kochałam ponad życie.
|
|
 |
|
'najbardziej mnie boli to, że dla Ciebie to wszystko to tylko zwykłe koleżeństwo. pisanie, spotykanie się, zaczepki. to wszystko czysta gra'
|
|
 |
|
'boję się, że pewnego dnia go stracę. że odczytam, albo usłyszę od niego wiadomość, że nie ma sensu dłużej pisać, spotykać się. boję się, że pewnego dnia przestanie mnie kochać. to taki uciążliwy strach. z każdym dniem coraz większy i większy...'
|
|
 |
|
byłeś tylko dodatkiem do mojej garderoby, słońce
|
|
 |
|
Przyciąga mój wzrok.
prowokuje do marzeń.
coraz bardziej, coraz częściej.
|
|
 |
|
napad stęsknionej czułości.
|
|
|
|