 |
|
Ty jesteś kimś, kto poda mi kredki, kiedy będę miała ołówek, zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu. nie będziesz pytał, bo będziesz wiedział. przejdziesz ze mną na czerwonym świetle. w ostatniej chwili mi powiesz: " Uważaj! Kałuża. " nadążysz za mną do autobusu. odpowiesz równo ze mną na jedno pytanie. będziesz mnie słuchał kiedy coś mówię. i uśmiechał się, kiedy jestem na Ciebie zła. i byłabym grzeczna dla Ciebie, przez chwilę..
|
|
 |
|
Miłość jest wtedy, gdy On ledwie wyszedł, a Ty już chcesz do Niego dzwonić i wtedy gdy, na dworze burza, a on mokry punktualnie przychodzi... I gdy wyjeżdża gdzieś na trzy dni, a Ty za Nim tak strasznie tęsknisz i choć jesteście daleko od siebie to nucicie te same piosenki... Miłość jest wtedy, gdy On Cię całuje, ale to Ty proponujesz mu więcej... I wtedy, gdy On jest smutny, zgaszony to Tobie też pęka serce... I gdy On chce po prostu pomilczeć to Ty też się wtedy wyciszasz... A gdy On tylko spojrzy na Ciebie Ty wszystko mu z oczu wyczytasz... Miłość jest wtedy, gdy On wyczuwa czy masz dziś nastrój na śmiech.. I wtedy, gdy patrząc na innych facetów uważasz, że czynisz grzech... I gdy On wciąż ma ten błysk w oku chociaż ostatnio sporo przytyłaś... A gdy trochę podetniesz włosy On widzi, że coś zmieniłaś...
|
|
 |
|
Anioł ubrany w strój diabła.to właśnie on,ten który zna mnie lepiej niż ja sama,ten który poda pomocną dłoń i ten który kocha bardziej niż ja jego.
|
|
 |
|
Twoja bliskosc była dla mnie uzależnieniem , z którego musiałam wyleczyc się przymusem
|
|
 |
|
Muzyka- jej głośność zależy od humoru. Im głośniej tym mam większego doła. Niedługo ogłuchnę.
|
|
 |
|
Jesteś moim słońcem w ciemne dni,moim powietrzem,moim światem,moim szczęściem,moją 6 w totolotka,moim ostatnim papierosem,moją ulubioną czekoladą,moja oazą,moją wiarą w lepsze jutro,jesteś moim życiem, wszystkim .
|
|
 |
|
Jesteś jak te pierdolone prezenty na nk- też znikasz po miesiącu.
|
|
 |
|
Stali wpatrzeni w siebie. Byli tak blisko , że gdyby chciał mógłby ją pocałować . Nie zdążył ... uciekła . Na nocnej ulicy oświetlonej blaskiem starej przedwojennej latarni , stał wpatrzony jak jego ukochana znika z jego życia . Stał jak pomnik , nie drgnął . Nagle się ocknął . Zaczął biec jej śladem , krzycząc , płacząc . Wołał jej imię . Na marne . stracił ją. Na zawsze.
|
|
 |
|
Wypijmy za mężów i kochanków, aby się nigdy nie spotkali
|
|
 |
|
Następnym razem znajdź zabawkę bez uczuć .
|
|
 |
|
A walentynki spędze z moją największą miłością, Przyjaciółką .
|
|
 |
|
Pamiętaj: przyzwyczajasz się do mnie, na własną odpowiedzialność
|
|
|
|