 |
|
Myślałam, ze cos do mnie czuje, że w jakiś sposób mu na mnie zależy..Pomyliłam się, a chciałam dać mu szansę..Chciałam uwierzyć, ze może nam sie uda, że dzięki niemu zapomnę o tamtym..Ale on spieprzył wszystko..Powiedział jedno zdanie, które uderzyło w mój najczulszy punkt.Rozbawiła go moja 'spina' i nie rozumiał o co mi chodzi..Zachował sie jak gówniarz..jak mały,niedojrzały bachor..Tak oni sie zachowują..Nabałaganią, a potem zwalaja na nas.Manipulują nami kiedy my dajemy im szanse.. I potem znów się zawodzimy..Ja nie zamierzam..Przekroczył granicę, z której nie ma powrotu.Przecież i tak go nie kocham..
|
|
 |
|
- nie lubię miłości.
- naprawdę?
- tak. ale wiesz co?
- co?
- kocham cię.
|
|
 |
|
obiecaj mi, że rzucisz mnie w słoneczny dzień. że będę mogła pójść wtedy na plażę i popatrzeć na tyłki chłopaków . nie chcę siedzieć w domu i płakać razem z chmurami `
|
|
 |
|
bywało tak, że po prostu przestawałeś się odzywać. nie pojawiałeś się w szkole a gdy dzwoniłam wyłączałeś telefon. pamiętam, że ostatnim razem napisałam Ci - nie rozumiem o co chodzi. kocham Cię, chcę być z Tobą! chcesz to wszystko zniszczyć? na odpowiedź czekałam ponad pięć godzin. w dłoniach kurczowo ściskałam telefon z nadzieją, że może przeoczyłam Twoją wiadomość. w końcu odpisałeś, ciarki przeszły przez całe moje ciało, odczytałam - szczerze? wszystko mi jedno.
|
|
 |
|
Wolnymi krokami dochodziła północ.Wzięłam słuchawki i włożyłam do uszu,po czym włączyłam muzykę nastawiając najgłośniej jak tylko się dało,by zagłuszyć myśli i móc zasnąć..Już po pierwszym kawałku poczułam nad głową wibrujący telefon..Zdjęłam słuchawki i spojrzałam na wyświetlacz.Na mojej twarzy pojawił się grymas połączony z zaskoczeniem..Ale dlaczego?Przecież dzwonił juz o tej porze..Odebrałam.Chciał,bym wyszła na dwór i spotkała sie z nim.-Nie na długo, na chwile-prosił. Odmówiłam.. Kolejny raz mu odmówiłam..Ale on nie odpuszcza..Rozłączył się życząc mi dobrej nocy..A ja.. A ja wyłączyłam mp3 i rzuciłam ją w kąt, skuliłam się na łóżku pragnąc zniknąć..Czułam całą mokra poduszkę od łez..W końcu zasnęłam..Po przebudzeniu moja twarz była blada..oczy miałam podkrążone jak po całonocnej imprezie, a ciało snuło się po domu jak własny cień..Nie chcę więcej takich nocy,nie chcę takich poranków..Jednak wiem,że czeka mnie jeszcze wiele takich chwil..
|
|
 |
|
siedzę przed komputerem, pijąc kawę - to już trzecia dzisiaj. myślę nad tym, co takiego On widzi w tej swojej nowej lasce. czym mu zaimponowała: swoim wielkim dekoltem, czy może krótką spódniczką? zastanawiam się czemu kiedyś wybrał akurat mnie. w końcu jestem zupełnie inna od Jego obecnych dziewczyn. wspominam. wspominam wszystkie chwilę spędzone z Nim. począwszy od pierwszego spotkania, skończywszy na ostatnim. parę minut później, nie wiadomo dlaczego, pojawiają się łzy. w sercu czuję delikatne ukłucia. przyznaję się przed sobą, że nadal Go kocham, a łzy znowu zalewają moje policzki. w desperacji wyklinam miłość od kurw dających złudną nadzieję. po godzinie płaczu, krzyków i przekleństw kończy się jak zwykle na tym samym : na obietnicy - że nigdy więcej się nie zakocham. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
|
Mmmmm . Kamil Bednareek . < 3 xDD
|
|
|
|