 |
|
przestań krzywdzić
siebie i bliskich co przetrwali pośród czystki
jęśli chcą wybaczą wszystkich ran od razu nie zabliźnisz
podejmiesz dialog juz osiągasz korzysci
|
|
 |
|
czasy niewinności mamy dawno już za sobą
dziś kolejne słowo o tym że możesz na nowo
wystartować wiedze zdobądź bilans sporządź
|
|
 |
|
są czasem takie dni, że wkurwiam się okropnie
wszystko przeszkadza mi co dzieje się koło mnie
|
|
 |
|
A jeśli te chwile naprawdę nie znaczą nic
to dla mnie znaczą wiele, nie umiem inaczej żyć i
mówią, że ranie samą siebie samą sobą, bo
mam dziwny charakter- często ulegam prośbom.
|
|
 |
|
I będę zaprzeczać do końca swoich dni,
bo tego co mam w sercu nie zniszczy mi nikt
|
|
 |
|
Życie znów wyleciało z moich rąk
|
|
 |
|
Wiesz nie jestem pewna.
Boję się o tym pomyśleć jestem zagubiona w nerwach,
|
|
 |
|
Znów ktoś chciał pokierować zdarzeniami,
świadomie i specjalnie znów żywot mój ubarwił,
a ja znów się staram naprostować fakty,
czekając na dzień gdy los rozłoży dobre karty
człowiek jest taki - doceni, gdy coś straci
|
|
 |
|
Znowu smutek ogarnia, rzeczywistość dupy dała.
Gdzie litość i rozsądek? Bez rozwiązania wątek,
Myśli parzy niczym wrzątek gdy koniec to początek.
Gdy początek to koniec, życie ma wartość wielką,
Choć nieraz trzeba zmagać się z niejedną usterką.
To trza to wziąć na bary, wszystkie złe koszmary,
Wzmocnią jak nie zabiją, wystarczy więcej wiary.
Ci którzy tracą siłę, z reguły przegrywają,
A wygrywają Ci, co się nie podają, tak...
|
|
 |
|
kolejny projekt w planach dla bliskich dla znajomych, tak łatwo nie zgaśnie mej nadziei promyk.
|
|
 |
|
na serio czy w żartach kontroluj swoje słowa, niektórym ludziom może to się nie spodobać, zachowanie podłe człowieka niegodne.
|
|
 |
|
niejedna balanga, melanż to standard.
|
|
|
|