głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sacario

o własnie . ja mam jutro klasówke .    teksty melodyjna dodał komentarz: o własnie . ja mam jutro klasówke .; / do wpisu 16 stycznia 2011
stojąc na szkolnym korytarzu kumpel zapytał mnie :   ty często płaczesz   nie ? . zobacz na jej oczy .   puknął kolegę stojącego obok .   masz takie   jakbyś albo się nie wyspała   albo ćpała   albo na serio dużo płaczesz .   odwróciłam głowę w inną stronę i od razu postarałam się zmienić temat . a szczerze   miałam taką ochotę powiedzieć   że dragów nigdy bym nie tknęła   ale gdyby los skopał mu dupę tak jak mnie   to też by cierpiał na bezsenność i płakał z bezsilności .

melodyjna dodano: 16 stycznia 2011

stojąc na szkolnym korytarzu kumpel zapytał mnie : - ty często płaczesz , nie ? . zobacz na jej oczy . - puknął kolegę stojącego obok . - masz takie , jakbyś albo się nie wyspała , albo ćpała , albo na serio dużo płaczesz . - odwróciłam głowę w inną stronę i od razu postarałam się zmienić temat . a szczerze , miałam taką ochotę powiedzieć , że dragów nigdy bym nie tknęła , ale gdyby los skopał mu dupę tak jak mnie , to też by cierpiał na bezsenność i płakał z bezsilności .

tylko raz mnie zapytał :   czy ty się zwyczajnie mną bawisz   tak jak inne laski chłopakami ?   . i raz wystarczyło . cholernie zabolało . jak mógł mnie o coś takiego podejrzewać ? . jak idiotka latałam za nim na szkolnych przerwach . zamiast patrzeć na nauczyciela w czasie lekcji   co chwilę zerkałam w jego stronę . po szkole spędzałam z nim czas chodząc po parku   nie zważając na moje zamarznięte dłonie i przemoknięte buty . zostawałam do wieczora wbrew rodzicom   byleby tylko pójść z nim do kina czy do zwykłej knajpy . chodziłam na wagary   żeby połazić między półkami z zabawkami w dużym supermarkecie albo posiedzieć na ławce zjadając paczki m m'sów . w weekendy pisałam z nim od samego rana do późnej nocy . zgodziłam się na wyjazd do innego miasta na wspólne zakupy   chociaż musiałam wstać przed 4 rano   żeby zdążyć razem z nim na pociąg   a wróciłam po 23 wybierając najpóźniejszą godzinę odjazdu autobusu . myślę o nim całe dnie . bez przerwy . ale tak   ja się zwyczajnie bawię

melodyjna dodano: 16 stycznia 2011

tylko raz mnie zapytał : - czy ty się zwyczajnie mną bawisz , tak jak inne laski chłopakami ? - . i raz wystarczyło . cholernie zabolało . jak mógł mnie o coś takiego podejrzewać ? . jak idiotka latałam za nim na szkolnych przerwach . zamiast patrzeć na nauczyciela w czasie lekcji , co chwilę zerkałam w jego stronę . po szkole spędzałam z nim czas chodząc po parku , nie zważając na moje zamarznięte dłonie i przemoknięte buty . zostawałam do wieczora wbrew rodzicom , byleby tylko pójść z nim do kina czy do zwykłej knajpy . chodziłam na wagary , żeby połazić między półkami z zabawkami w dużym supermarkecie albo posiedzieć na ławce zjadając paczki m&m'sów . w weekendy pisałam z nim od samego rana do późnej nocy . zgodziłam się na wyjazd do innego miasta na wspólne zakupy , chociaż musiałam wstać przed 4 rano , żeby zdążyć razem z nim na pociąg , a wróciłam po 23 wybierając najpóźniejszą godzinę odjazdu autobusu . myślę o nim całe dnie . bez przerwy . ale tak , ja się zwyczajnie bawię

gadamy ze sobą całe popołudnie   wieczór . leżąc z telefonem przy poduszce piszę ostatniego sms'a : 'brat   koniec na dzisiaj . dokończymy gadać popołudniu . kocham cię .' wyciszam telefon i przez kolejne kilka minut słyszę co chwilę wibracje . jak zwykle pisze mi co chwilę   że mam wypić kawę i odechce mi się spać . nie odczytuję już tych wiadomości bo nie jestem w stanie . zasypiam od razu ze świadomością   że jutro wolny dzień i pośpię do 12 . śpię   śpię   śpię . znów wibracje . przebudzam się na moment   otwieram jedno oko i widzę   podniesione do połowy rolety . no tak   pewnie dopiero po 8 . mama zawsze wchodzi po cichu do mojego pokoju i je odsłania . wibracje cały czas nie ustają . nie patrząc na wyświetlacz odbieram :   kochasz mnie ?   pyta rozbawiony .   pojebało cię ? nie   nie kocham . człowieku ja śpię .   jeszcze wczoraj mnie kochałaś .   mówi z wyrzutem i oznajmia   że za chwilę wpadnie tylko po to   żeby wyjeść mi najlepsze jogurty   które kupił na śniadanie tata .

melodyjna dodano: 16 stycznia 2011

gadamy ze sobą całe popołudnie , wieczór . leżąc z telefonem przy poduszce piszę ostatniego sms'a : 'brat , koniec na dzisiaj . dokończymy gadać popołudniu . kocham cię .' wyciszam telefon i przez kolejne kilka minut słyszę co chwilę wibracje . jak zwykle pisze mi co chwilę , że mam wypić kawę i odechce mi się spać . nie odczytuję już tych wiadomości bo nie jestem w stanie . zasypiam od razu ze świadomością , że jutro wolny dzień i pośpię do 12 . śpię , śpię , śpię . znów wibracje . przebudzam się na moment , otwieram jedno oko i widzę , podniesione do połowy rolety . no tak , pewnie dopiero po 8 . mama zawsze wchodzi po cichu do mojego pokoju i je odsłania . wibracje cały czas nie ustają . nie patrząc na wyświetlacz odbieram : - kochasz mnie ? - pyta rozbawiony . - pojebało cię ? nie , nie kocham . człowieku ja śpię . - jeszcze wczoraj mnie kochałaś . - mówi z wyrzutem i oznajmia , że za chwilę wpadnie tylko po to , żeby wyjeść mi najlepsze jogurty , które kupił na śniadanie tata .

wiem   że całe dwa dni będę za nim tęsknić . już za nim tęsknię   choć widzieliśmy się dwie godziny temu . tęsknię za jego czekoladowymi oczami   za jego ustami   docinkami   za jego okropnym a jednocześnie wspaniałym charakterem   za jego stawaniem na środku drogi i mówieniem ' przytul mnie noo '   za naszymi rozmowami   za jego tonem głosu   kiedy ucisza mnie w knajpie bo zaczynam śpiewać   albo głośno wołam kelnerkę . tęsknię za jego dokuczaniem mi i robieniem mi siary na ulicy tekstem ' idziemy już żabciu ? '   tęsknię za jego wyrazem twarzy kiedy czeka na mnie chwilę dłużej niż powinien   bo spóźniłam się na wcześniejszy autobus   tęsknię za jego dotykiem   za jego uwieszaniem się na mnie   tęsknię za ' nie pijesz już więcej alkoholiczko ' . tęsknię za jego podgryzaniem mojego ucha   za całowaniem mnie po szyi   za jego ciuchami   za jego całym stylem bycia . cholera   za nim całym tęsknię .

melodyjna dodano: 16 stycznia 2011

wiem , że całe dwa dni będę za nim tęsknić . już za nim tęsknię , choć widzieliśmy się dwie godziny temu . tęsknię za jego czekoladowymi oczami , za jego ustami , docinkami , za jego okropnym a jednocześnie wspaniałym charakterem , za jego stawaniem na środku drogi i mówieniem ' przytul mnie noo ' , za naszymi rozmowami , za jego tonem głosu , kiedy ucisza mnie w knajpie bo zaczynam śpiewać , albo głośno wołam kelnerkę . tęsknię za jego dokuczaniem mi i robieniem mi siary na ulicy tekstem ' idziemy już żabciu ? ' , tęsknię za jego wyrazem twarzy kiedy czeka na mnie chwilę dłużej niż powinien , bo spóźniłam się na wcześniejszy autobus , tęsknię za jego dotykiem , za jego uwieszaniem się na mnie , tęsknię za ' nie pijesz już więcej alkoholiczko ' . tęsknię za jego podgryzaniem mojego ucha , za całowaniem mnie po szyi , za jego ciuchami , za jego całym stylem bycia . cholera , za nim całym tęsknię .

nienawidzę tej całej kontroli nade mną . obojętnie czy to będzie siostra   mama   tata   babcia   czy chłopak . zwłaszcza chłopak . jest ze mną   to akceptuje mnie taką   jaką jestem . żadnych zmian tylko dlatego   że jesteśmy razem . żadnego rzucania fajek   które i tak palę tylko na imprezie . żadnego dyktowania ile mam wypić   kiedy jest okazja . żadnych ograniczeń dotyczących spotykania z kumplami   których kocham nad życie . związek ma być dla nas swobodny   a nie zupełnie ograniczający nasze dotychczasowe życie . nie trawię tych ciągłych słodkich wiadomości   które przyprawiają mnie o odruch wymiotny   albo sprawozdania co robiłam w danej minucie z dokładnością co do sekundy . sorry   ja z policjantem w związek się nie angażuję . albo chcę rozmawiać   albo nie . albo nie daję mu życia ciągłą gadką   albo wyłączam telefon mając w dupie wszystkich   bo w tym momencie liczę się tylko ja . albo jestem   albo mnie nie ma . taka jestem . ale kochaj mnie i ufaj . tego chcę .

melodyjna dodano: 16 stycznia 2011

nienawidzę tej całej kontroli nade mną . obojętnie czy to będzie siostra , mama , tata , babcia , czy chłopak . zwłaszcza chłopak . jest ze mną , to akceptuje mnie taką , jaką jestem . żadnych zmian tylko dlatego , że jesteśmy razem . żadnego rzucania fajek , które i tak palę tylko na imprezie . żadnego dyktowania ile mam wypić , kiedy jest okazja . żadnych ograniczeń dotyczących spotykania z kumplami , których kocham nad życie . związek ma być dla nas swobodny , a nie zupełnie ograniczający nasze dotychczasowe życie . nie trawię tych ciągłych słodkich wiadomości , które przyprawiają mnie o odruch wymiotny , albo sprawozdania co robiłam w danej minucie z dokładnością co do sekundy . sorry , ja z policjantem w związek się nie angażuję . albo chcę rozmawiać , albo nie . albo nie daję mu życia ciągłą gadką , albo wyłączam telefon mając w dupie wszystkich , bo w tym momencie liczę się tylko ja . albo jestem , albo mnie nie ma . taka jestem . ale kochaj mnie i ufaj . tego chcę .

dzisiejszej nocy nie mogłam zasnąć   odwracałam co chwilę mokrą poduszkę na inny bok   serce czułam dosłownie w krtani . przytłoczona tym całym natłokiem spraw   kłopotów nie byłam w stanie zmrużyć oka . chociaż rozmawiał ze mną prawie do wzejścia słońca   wcale nie czułam się lepiej . pewnie   genialnie było czytać jego zapewnienia co do nas   do tego   że wszystko się ułoży   ale to nie było to . potrzebowałam   żeby przyszedł   usiadł i tylko mnie przytulił . nic więcej . chciałam poczuć go przy sobie tak jak kilka godzin wcześniej . nie chciałam żadnych zapewnień co do uczuć . jedyne co było mi wtedy niezbędne to odgłos jego powolnego   opanowanego oddechu tuż przy moim uchu .

melodyjna dodano: 16 stycznia 2011

dzisiejszej nocy nie mogłam zasnąć , odwracałam co chwilę mokrą poduszkę na inny bok , serce czułam dosłownie w krtani . przytłoczona tym całym natłokiem spraw , kłopotów nie byłam w stanie zmrużyć oka . chociaż rozmawiał ze mną prawie do wzejścia słońca , wcale nie czułam się lepiej . pewnie , genialnie było czytać jego zapewnienia co do nas , do tego , że wszystko się ułoży , ale to nie było to . potrzebowałam , żeby przyszedł , usiadł i tylko mnie przytulił . nic więcej . chciałam poczuć go przy sobie tak jak kilka godzin wcześniej . nie chciałam żadnych zapewnień co do uczuć . jedyne co było mi wtedy niezbędne to odgłos jego powolnego , opanowanego oddechu tuż przy moim uchu .

siedziałyśmy we trzy : siostra   mama i ja . opowiadałam im o nim   o tym jak cholernie się zaangażowałam po raz kolejny   o tym jak je okłamałam   byleby się z nim spotkać . mama z opanowaniem piła kawę . siostra jak zawsze roztrzepana i nerwowa wyskoczyła :   na nowo chcesz się paprać w tym bagnie ?! małe piekło ci zgotował tamten ?! przypomnieć ci jak tu przyłaził zaćpany ?! jak zjebałaś rok w szkole przez tego dupka ?! .   słuchałam ją ze spuszczoną nie odzywając się ani słowem . łzy skapywały mi na krótkie spodenki . sądziłam   że mama będzie tego samego zdania co starsza siostra . wiedziałam   jak była uczulona na gadki o nowych chłopakach   bo widziała ile przeszłam z ostatnim . zaskoczyła mnie swoim spokojnym tonem głosu :   trudno mi tak było przyjść i powiedzieć   że chcesz się z nim spotkać ? po co od razu było kręcić   że idziesz gdzieś indziej . kochanie   też byłam w twoim wieku .   całkowicie rozpłakałam się czując   że rozumie mnie najważniejsza osoba w moim życiu .

melodyjna dodano: 16 stycznia 2011

siedziałyśmy we trzy : siostra , mama i ja . opowiadałam im o nim , o tym jak cholernie się zaangażowałam po raz kolejny , o tym jak je okłamałam , byleby się z nim spotkać . mama z opanowaniem piła kawę . siostra jak zawsze roztrzepana i nerwowa wyskoczyła : - na nowo chcesz się paprać w tym bagnie ?! małe piekło ci zgotował tamten ?! przypomnieć ci jak tu przyłaził zaćpany ?! jak zjebałaś rok w szkole przez tego dupka ?! . - słuchałam ją ze spuszczoną nie odzywając się ani słowem . łzy skapywały mi na krótkie spodenki . sądziłam , że mama będzie tego samego zdania co starsza siostra . wiedziałam , jak była uczulona na gadki o nowych chłopakach , bo widziała ile przeszłam z ostatnim . zaskoczyła mnie swoim spokojnym tonem głosu : - trudno mi tak było przyjść i powiedzieć , że chcesz się z nim spotkać ? po co od razu było kręcić , że idziesz gdzieś indziej . kochanie , też byłam w twoim wieku . - całkowicie rozpłakałam się czując , że rozumie mnie najważniejsza osoba w moim życiu .

on to jedyny facet   który był w stanie doszczętnie złamać mi serce . potem bez żadnego ' przepraszam '   raptem próbował je posklejać . naprawdę cudnie by było   gdyby użył jakiegoś super glue   czy nawet butaprenu . ale on bez żadnych obiekcji próbował łączyć te kawałki na ślinę . naprawdę zajebiście długo moje serce wytrzymało w całości .

melodyjna dodano: 16 stycznia 2011

on to jedyny facet , który był w stanie doszczętnie złamać mi serce . potem bez żadnego ' przepraszam ' , raptem próbował je posklejać . naprawdę cudnie by było , gdyby użył jakiegoś super glue , czy nawet butaprenu . ale on bez żadnych obiekcji próbował łączyć te kawałki na ślinę . naprawdę zajebiście długo moje serce wytrzymało w całości .

gadałam z kumplem na gadu o tobie . w pewnym momencie napisał :   czego ty tak naprawdę od niego oczekujesz ? .   jeej   tylko nie zadawaj mi takich pytań   proszę Cię brat .   odpisałam jęcząc przed laptopem . chociaż byłam pewna   że to co mu napiszę zostanie między nami   to zupełnie nie wiedziałam co mu odpowiedzieć . zastanowiłam się chwilę nad tym pytaniem . czego ja tak naprawdę od ciebie chcę ? . i wiesz   chciałabym   żebyś był przy mnie tak jak teraz . żebyś interesował się mną każdego dnia   droczył na każdej przerwie w szkole   podgryzał mi ramiona   kiedy nauczyciel odwróci się plecami do tablicy   ściskał moją rękę pod ławką   przejmował się   kiedy dzieje się ze mną coś złego   zapewniał   że wszystko się ułoży . trzymał mnie mocno   kiedy znów za dużo wypiłam   chcę   żebyś 'zadręczał' mnie wiadomościami do nocy   myślał o mnie   tęsknił . chcę poczucia   że znaczę dla ciebie więcej niż te wszystkie inne dziewczyny . po prostu chcę   żebyś był mój .

melodyjna dodano: 16 stycznia 2011

gadałam z kumplem na gadu o tobie . w pewnym momencie napisał : - czego ty tak naprawdę od niego oczekujesz ? . - jeej , tylko nie zadawaj mi takich pytań , proszę Cię brat . - odpisałam jęcząc przed laptopem . chociaż byłam pewna , że to co mu napiszę zostanie między nami , to zupełnie nie wiedziałam co mu odpowiedzieć . zastanowiłam się chwilę nad tym pytaniem . czego ja tak naprawdę od ciebie chcę ? . i wiesz , chciałabym , żebyś był przy mnie tak jak teraz . żebyś interesował się mną każdego dnia , droczył na każdej przerwie w szkole , podgryzał mi ramiona , kiedy nauczyciel odwróci się plecami do tablicy , ściskał moją rękę pod ławką , przejmował się , kiedy dzieje się ze mną coś złego , zapewniał , że wszystko się ułoży . trzymał mnie mocno , kiedy znów za dużo wypiłam , chcę , żebyś 'zadręczał' mnie wiadomościami do nocy , myślał o mnie , tęsknił . chcę poczucia , że znaczę dla ciebie więcej niż te wszystkie inne dziewczyny . po prostu chcę , żebyś był mój .

zwykła nastolatka   której nie zrozumiesz . czasem potrafię być obrzydliwie miła   czasem mam humory . czasem możesz ze mnie zrobić idiotę   czasem to ja zrobię idiotę z ciebie . nie jestem sobą   jestem tym kim chcę być . mam mocną psychikę   nie jesteś w stanie mnie zranić   nie przejmę się tym co mi powiesz   nie przejmę się jeśli będziesz mnie obgadywać . nigdy mnie dobrze nie poznasz   nigdy nie będziesz wiedzieć kim jestem naprawdę . jeśli staniesz się moim przyjacielem  zawsze będziesz mógł prosić mnie o radę   zawsze znajdę dla ciebie czasem   zawsze pomogę   zawsze wysłucham   doradzę   będę przy tobie   tylko nie spieprz tego . podpadniesz mi ? jesteś skończony do końca . a jak będziesz miał popsutą psychikę przeze mnie ? trudno   poznajesz mnie na własne ryzyko . mam nadzieję   że zasady są zrozumiałe . jeśli nie pasuje   trochę kultury . proszę wypierdalać .

melodyjna dodano: 16 stycznia 2011

zwykła nastolatka , której nie zrozumiesz . czasem potrafię być obrzydliwie miła , czasem mam humory . czasem możesz ze mnie zrobić idiotę , czasem to ja zrobię idiotę z ciebie . nie jestem sobą , jestem tym kim chcę być . mam mocną psychikę , nie jesteś w stanie mnie zranić , nie przejmę się tym co mi powiesz , nie przejmę się jeśli będziesz mnie obgadywać . nigdy mnie dobrze nie poznasz , nigdy nie będziesz wiedzieć kim jestem naprawdę . jeśli staniesz się moim przyjacielem, zawsze będziesz mógł prosić mnie o radę , zawsze znajdę dla ciebie czasem , zawsze pomogę , zawsze wysłucham , doradzę , będę przy tobie - tylko nie spieprz tego . podpadniesz mi ? jesteś skończony do końca . a jak będziesz miał popsutą psychikę przeze mnie ? trudno , poznajesz mnie na własne ryzyko . mam nadzieję , że zasady są zrozumiałe . jeśli nie pasuje , trochę kultury . proszę wypierdalać .

przyjaciele karzą zapomnieć i nie przejmować się   nie mając pojęcia jakie to trudne   gdy wszystko mi o nim przypomina . piosenki schowane gdzieś głęboko   i które wychodzą na światło dzienne w najmniej odpowiednim momencie   a których nie mam odwagi usunąć . jego podkoszulki   które odnajduję przy sprzątaniu swojej szafy . kapselki tymbarka leżące pod moim łóżkiem . oglądanie swojej czerwonej sukienki wiszącej na wieszaku i przypominanie sobie jego kurwików   kiedy mnie w niej widział . pochowane w torebkach paragony kupna głupiego lizaka i piwa . zmiętolone bilety z wypadów do kina   znalezione w starym portfelu . mała fiolka z piaskiem przywieziona z wspólnych wakacji . a w głowie mnóstwo zapewnień co do jego uczuć   mnóstwo słów   wyznań . mam zapomnieć ? kupcie mi nowy dom   nowe ubrania i nową duszę   a obiecuję   że zapomnę .  ransiak

melodyjna dodano: 16 stycznia 2011

przyjaciele karzą zapomnieć i nie przejmować się , nie mając pojęcia jakie to trudne , gdy wszystko mi o nim przypomina . piosenki schowane gdzieś głęboko , i które wychodzą na światło dzienne w najmniej odpowiednim momencie , a których nie mam odwagi usunąć . jego podkoszulki , które odnajduję przy sprzątaniu swojej szafy . kapselki tymbarka leżące pod moim łóżkiem . oglądanie swojej czerwonej sukienki wiszącej na wieszaku i przypominanie sobie jego kurwików , kiedy mnie w niej widział . pochowane w torebkach paragony kupna głupiego lizaka i piwa . zmiętolone bilety z wypadów do kina , znalezione w starym portfelu . mała fiolka z piaskiem przywieziona z wspólnych wakacji . a w głowie mnóstwo zapewnień co do jego uczuć , mnóstwo słów , wyznań . mam zapomnieć ? kupcie mi nowy dom , nowe ubrania i nową duszę , a obiecuję , że zapomnę ./ ransiak

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć