głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika rozgadana

Postanowiłam zakończyć dział w którym głównym bohaterem byłeś ty i rozpocząć ten gdzie najważniejsze jest szczęście.    lasuaamante

lasuaamante dodano: 3 listopada 2010

Postanowiłam zakończyć dział w którym głównym bohaterem byłeś ty i rozpocząć ten gdzie najważniejsze jest szczęście. // lasuaamante

nie liczy się nic  liczą się przyspieszone tętna .

szamanka94 dodano: 2 listopada 2010

nie liczy się nic, liczą się przyspieszone tętna .

dzięki    teksty waniilia dodał komentarz: dzięki ;* do wpisu 2 listopada 2010
Sama już nie wiem czy chciałabym o tobie zapomnieć   o tych pocałunkach i czułych słowach. Może chciałabym żeby to wszystko znów znalazło swój początek   może tak naprawdę zwyczajnie cię pragnę?    lasuaamante

lasuaamante dodano: 2 listopada 2010

Sama już nie wiem czy chciałabym o tobie zapomnieć , o tych pocałunkach i czułych słowach. Może chciałabym żeby to wszystko znów znalazło swój początek , może tak naprawdę zwyczajnie cię pragnę? // lasuaamante

I będę to ciągle kryła w sobie   to jak bardzo cię kocham i jak twoje słowa ranią.    lasaamante

lasuaamante dodano: 2 listopada 2010

I będę to ciągle kryła w sobie , to jak bardzo cię kocham i jak twoje słowa ranią. // lasaamante

 Kto wie  czy na tej planecie każda radość nie musiała być okupiona taką samą ilością bólu  jak gdyby istniała jakaś tajemna waga  której szale zawsze były równe .

szamanka94 dodano: 2 listopada 2010

"Kto wie, czy na tej planecie każda radość nie musiała być okupiona taką samą ilością bólu, jak gdyby istniała jakaś tajemna waga, której szale zawsze były równe".

 Język  którym teraz mówiłam  był dziwny  ale sensowny. Rwany  prosty  ślepy  linearny. Niesłychanie ułomny w porównaniu do wielu innych  którymi posługiwałam się wcześniej  ale jednak płynny i pozwalający się wyrazić. Chwilami piękny. Mój nowy język. Moja mowa .

szamanka94 dodano: 2 listopada 2010

"Język, którym teraz mówiłam, był dziwny, ale sensowny. Rwany, prosty, ślepy, linearny. Niesłychanie ułomny w porównaniu do wielu innych, którymi posługiwałam się wcześniej, ale jednak płynny i pozwalający się wyrazić. Chwilami piękny. Mój nowy język. Moja mowa".

 Miłość ludzka była trochę nieobliczalna  nie rządziła się wyraźnymi regułami  ... . A może po prostu pod jakimś względem była lepsza? Skoro ludzie potrafili tak zapalczywie nienawidzić  widocznie umieli też kochać mocniej  żywiej i płomienniej? Nie rozumiałam  czemu tak rozpaczliwie pragnę tej miłości. Wiedziałam tylko  że była warta całego ryzyka i wszystkich cierpień  jakimi ją okupiłam. Była jeszcze wspanialsza  niż myślałam. Była wszystkim .

szamanka94 dodano: 2 listopada 2010

"Miłość ludzka była trochę nieobliczalna, nie rządziła się wyraźnymi regułami (...). A może po prostu pod jakimś względem była lepsza? Skoro ludzie potrafili tak zapalczywie nienawidzić, widocznie umieli też kochać mocniej, żywiej i płomienniej? Nie rozumiałam, czemu tak rozpaczliwie pragnę tej miłości. Wiedziałam tylko, że była warta całego ryzyka i wszystkich cierpień, jakimi ją okupiłam. Była jeszcze wspanialsza, niż myślałam. Była wszystkim".

pozytywnie  miło  słodko  radośnie  szczęśliwie  optymistycznie  kolorowo  czarująco  fascynująco  niesamowicie  pięknie  bajecznie  doskonale  zachwycająco  najfajniej na świecie .

szamanka94 dodano: 2 listopada 2010

pozytywnie, miło, słodko, radośnie, szczęśliwie, optymistycznie, kolorowo, czarująco, fascynująco, niesamowicie, pięknie, bajecznie, doskonale, zachwycająco, najfajniej na świecie .

 Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki  jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała  a na ile umysłu? Ile w niej przypadku  a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają  a te pozornie niemożliwe trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest  albo jej nie ma .

szamanka94 dodano: 2 listopada 2010

"Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwe trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest, albo jej nie ma".

pewnie zapomniałeś  że nie piję niesłodzonej herbaty  że gdy liczę do dziesięciu specjalnie omijam czwórkę i że boję się ciemności  lecz to nieważne. tak bardzo chcę byś wrócił  schował moją małą dłoń  w kieszeni swojej bluzy  by nie zmarzła. tęsknię za słodkimi pocałunkami w czoło  za barwą twojego głosu. jaka szkoda  że tak wiele rzeczy zmienia czas  jaka szkoda  że Ciebie też zmienił.

waniilia dodano: 2 listopada 2010

pewnie zapomniałeś, że nie piję niesłodzonej herbaty, że gdy liczę do dziesięciu specjalnie omijam czwórkę i że boję się ciemności, lecz to nieważne. tak bardzo chcę byś wrócił, schował moją małą dłoń, w kieszeni swojej bluzy, by nie zmarzła. tęsknię za słodkimi pocałunkami w czoło, za barwą twojego głosu. jaka szkoda, że tak wiele rzeczy zmienia czas, jaka szkoda, że Ciebie też zmienił.

wyszedł odrobinę wcześniej  biegła za nim  krzytusząc się łzami. ' poczekaj '   krzyczała. zatrzymał się. w niebieskich patrzałkach swojego kochanka dostrzegła nutę ironii.   ' dlaczego jesteś z nią? przecież nie kochasz tej Barbie  łamiesz jej tylko serce. '   ' nie wtrącaj się Mała.'   odparł. 'nienawidzisz jej  dobrze o tym wiem. '   ' ale na Tobie..  zależy... ' przerwał jej w pół zdania.    ' odejdź  nie przeszkadzaj mi. '   usłyszała.  usiadła na wykrzywionym krawężniku  trzęsąc się z nerwów. z ledwością odpaliła malboro  zaciągała się powoli  równocześnie wycierając smugi tuszu rękawem za dużej bluzy. idealny dzień zepsuty przez zwykłego palanta   pomyślała i powłukując nogami poszła do domu.

waniilia dodano: 2 listopada 2010

wyszedł odrobinę wcześniej, biegła za nim, krzytusząc się łzami. ' poczekaj ' - krzyczała. zatrzymał się. w niebieskich patrzałkach swojego kochanka dostrzegła nutę ironii. - ' dlaczego jesteś z nią? przecież nie kochasz tej Barbie, łamiesz jej tylko serce. ' - ' nie wtrącaj się Mała.' - odparł. 'nienawidzisz jej, dobrze o tym wiem. ' - ' ale na Tobie.. zależy... ' przerwał jej w pół zdania. - ' odejdź, nie przeszkadzaj mi. ' - usłyszała. usiadła na wykrzywionym krawężniku, trzęsąc się z nerwów. z ledwością odpaliła malboro, zaciągała się powoli, równocześnie wycierając smugi tuszu rękawem za dużej bluzy. idealny dzień zepsuty przez zwykłego palanta - pomyślała i powłukując nogami poszła do domu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć