 |
|
Choć nie raz sie potknęłam, miałem nie jedną glebę.
Walczyłem zawsze o swoje, walczył będę
|
|
 |
|
Czasami sobie mówię, że nie ma sensu
Nie mam ochoty tutaj siedzieć, ciągle w tym samym miejscu.
Te szare bloki, szare ulice, szare ulice.
Wszystko jest szare i tylko tak to widzę.
|
|
 |
|
Pragnąc od razu mojego ciała nie zyskasz nigdy serca
|
|
 |
|
To samo gówno, inny dzień.
|
|
 |
|
Pragnę teraz Twych ust. Wtulić się w Twoja twarz tak słodko wizę nas.
|
|
 |
|
To te blokowiska, to wciąż te same mordy Ten sam park, ale nowe przeszkody W tym wszystkim ja i Ty oddalamy się co dzień. Zachmurzone myśli i weź to kurwa doceń.
|
|
 |
|
Ma oczy które uzależniają , usta których nieustannie się pragnie , usmiech który kocham !
|
|
 |
|
Gdybym pił za błędy to padłaby mi wątroba.
|
|
 |
|
Ja ukazuję prawdę, której każdy z Was się boi.
|
|
 |
|
Muszę zostać tu. Muszę się uwolnić.
A ostatnio ten alkohol to już tylko mi szkodzi.
Oczy zmęczone, oczy niewyspane.
Lecz cierpię na bezsenność na benfocha na spanie.
|
|
 |
|
tak bardzo tęsknie za wspólnymi chwilami
One juz nie wrócą, teraz staną się naszymi snami.
|
|
 |
|
Nie mogę spać.
O Tobie myślę ciągle.
Nie wiem, co mam robić.
Ciągle w kółko błądzę.
|
|
|
|