 |
|
W chwilach takich jak ta, wydaje mi się, że cały ten syf z mojego pokoju ewoluował na wyższy poziom i zalęgł się w moim cholernym życiu.
|
|
 |
|
zamyślona oczywiście wyobrażeniem o pojawieniu się twojej osoby w moim życiu - szłam po chodniku nawet nie zwróciłam uwagi, kiedy weszłam na pasy. pisk opon, krzyk kierowcy i moje zakłopotanie. duża prędkość ledwo się zatrzymał, auto stało ode mnie jakieś dwa centymetry. każdy wbijał wzrok w moją osobę, spuściłam głowę i poszłam dalej. żałowałam. parę centymetrów dalej i było by po wszystkim. [stawiamnachillout]
|
|
 |
|
Płaczę. Znów. Dlaczego tak się dzieje?
|
|
 |
|
I wiesz co? Mój świat bez ciebie nie istnieje.
|
|
 |
|
Mimo moich wad, proszę, zostań ze mną.
|
|
 |
|
Dopiero teraz, gdy cię tracę, rozumiem, że to ja wszystko źle zrobiłam.
|
|
 |
|
Nie potrafiłam cię docenić, gdy byłeś blisko...
|
|
 |
|
I po tym wszystkim nie chcesz mnie znać? Czemu mi to robisz kiedy kocham cię?!
|
|
 |
|
Więc kochasz mnie, czy łudzę się?
|
|
 |
|
Tylko jeden samobójca więcej.
|
|
|
|