 |
|
czas - totalnie zamyka nam rozdziały,
łzy powysychały, zastygły rany,
co było między nami - zapominamy
|
|
 |
|
ja żyje obok Ciebie i żyłem cały czas,
chociaż nie pamiętam kiedy byłeś tu ostatni raz
|
|
 |
|
większość chce udowadniać swoją wielkość,
w tym zakłamaniu mijają codzienność
|
|
 |
|
czas gdy z nienawiścią chodziłem pod rękę, oprócz mnie samego nikt nie wierzył we mnie
|
|
 |
|
Potrzebowałam bliskości.Namiętności.Gorącego żaru wewnątrz.Dociskałam cię do ściany napierając całym ciałem.Ustami tworzyłam niewidzialną dróżkę na twej szyi.Całowałam po szczęce zagryzając pełne usta.Zalotnie się uśmiechałam błądząc dłońmi we włosach.Widząc iskierki w twoich oczach wewnątrz śmiałam się ironicznie.Byłeś zwykłą zabawką.Cholernie przystojną zabawką.Myślałeś, że zdobędziesz mnie całą, że uwiedziesz jednym zdaniem. Niestety role się odwróciły.Pożegnałam cię słodkim żegnaj, a ty skulony na kolanach cicho błagałeś - więcej.
|
|
 |
|
kiedyś ludzka krzywda była mi obca
|
|
 |
|
świat opiera się na zmianach, ale ja już nie chcę innych retrospekcji
|
|
 |
|
daj możliwość oddychania tym samym powietrzem
|
|
 |
|
ja potrzebuje przyczyn, bo efekty każdy widzi
|
|
 |
|
czasy tak odlegle i przetarty stary szlak wiele dobrych chwil a goryczy znany smak
|
|
 |
|
nie pytaj mnie o jutro, bo mamy jeszcze czas
|
|
 |
|
nie chodzę w upatrzonych od kilku dni szpilkach, tylko w wytartych trampkach. nie gustuję w zaprojektowanych sukniach, wolę rozciągnięte dresy. nie preferuję rzucającego się w oczy makijażu, czy fryzury - stosuję roztrzepanego kucyka bez tony pudru na twarzy. nie potrzebuję kilku godzin żeby przygotować się do wyjścia, jeśli chcę to już jestem, ot tak. nie piję wypróbowanych drinków ze słomkami, może być kubuś marchewkowy, albo wygazowana cola. różnię się od Niej? wiem, a On kochał Mnie taką jaką byłam, a nie taka jaką starałam się być. [ yezoo ]
|
|
|
|