  |
|
więcej, więcej, więcej Ciebie poproszę.
|
|
  |
|
jesteśmy stworzeni z tej samej substancji marzeń.
|
|
  |
|
chciałabym, żeby było jak kiedyś. że kłócimy się tylko o to kto kogo bardziej kocha. ♥
|
|
  |
|
skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód. ♥
|
|
  |
|
tak na prawdę to nie palę. udaję tylko, że po skończeniu z Tobą mam nowy zły nawyk. ♥
|
|
  |
|
krew mi się ścina , jak u Ciebie widzę łzy . pójdę za Tobą nawet w najgorszy syf
|
|
  |
|
przychodzi dzień, kiedy budzisz się rano i wiesz ze on już nie czeka. ♥
|
|
  |
|
ciesz się z tego co masz , posiadasz bardzo wiele .
|
|
  |
|
Boję się, że nie zmienię nic
|
|
  |
|
i znowu się zawodzę na Tobie, nienawidzę. unosisz mnie do samych gwiazd, krążę po niebie w Twoim zapachu, a potem tak naiwnie i niespodziewanie spadam na samą ziemie i ciężko mi się podnieść. cicho płaczę i wspominam znowu, jak było kiedyś. a teraz gdy potrzebuje Twojej ręki na otarcie, łez boję się po nią sięgnąć, by się znów nie zawieść.
|
|
  |
|
chyba zaczynam bardziej nienawidzić niż kochać..
|
|
  |
|
to dziwne.. on w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. nie wiem co się ze mną stało.. - a ja wiem. dorosłaś. pokochałaś prawdziwie. nie jego ciało, a jego duszę..
|
|
|
|