 |
|
To, że mnie ranisz to jedno. To, że nie potrafię powiedzieć "stop" i odejść to drugie. Już sama nie wiem czyja to wina./esperer
|
|
 |
|
Czy Ty czasami myślisz co mówisz? Kurwa, słyszysz się? Zaczynam powątpiewać, że masz jakiekolwiek uczucia, bo pierdolisz słowa,które kopią moje serce./esperer
|
|
 |
|
Właśnie postanowiłam się ogarnąć i naprawdę spróbować odbudować z nim relację. Trzymajcie kciuki./esperer
|
|
 |
|
Rozmawiałam z nią wczoraj przez telefon i oddałabym wszystko, żeby mogła być obok, ale pierdolona odległość robi swoje. Na początku dużo śmiechu, a potem przeszłyśmy do poważniejszych tematów. Wtedy uświadomiła mi coś cholernie ważnego. Muszę spróbować dać mu tą drugą szansę i zapomnieć jak spieprzył za pierwszym razem, bo inaczej nie pójdę do przodu. Chcę spróbować, chcę być lepsza dla niego, chcę zrzucić tą pozę imprezowiczki i skończyć z przygodami,która bledną z nadejściem poranka. Dam radę, dam kurwa radę, bo mi zależy. Nie będzie łatwo, ale on jest ważniejszy niż zadymiona atmosfera klubów i bezuczuciowe pocałunki./esperer
|
|
 |
|
a ja nie lubię siebie smutnej, nie lubię no.
|
|
 |
|
jest taka jak ja, idealnie dobrane charaktery, kiedyś nawet wyglądem byłyśmy niemal identyczne, przeżyłyśmy razem podstawówkę, gimnazjum... a potem nasze drogi się rozeszły, po prostu, inne szkoły, nowi znajomi, nowe problemy i troski. dzisiaj siadamy razem w starych miejscówkach, wspominam to co miałyśmy kiedyś i ubolewamy nad tym co jest teraz. rozumiemy się tak idealnie jak kiedyś, jesteśmy obok. | paulysza
|
|
 |
|
Widzisz koleś, nie interesuję mnie to co nosisz w spodniach, jeśli nie dodajesz do tego prawdziwego uczucia./esperer
|
|
 |
|
Pokaż mi, że jesteś mnie wart. Udowodnij, że zasługujesz na drugą szansę bardziej niż Ci,którzy nie dostali ode mnie nawet tej pierwszej. Bądź, okej? Bądź i kochaj, a reszta się ułoży./esperer
|
|
 |
|
a co jeśli nie ma miłości? jeśli to tylko wymysł naszej wyobraźni? jak dla mnie bomba, mniej bólu, odrobina mniej łez i brak zawodów. | paulysza
|
|
 |
|
patrzę na wszystkich ludzi, siedzę w autobusie, opieram twarz o szybę, w słuchawkach kawałek Huczuhucza, oceniam, oglądam. jedni spieszą się gdzieś, inni rozmawiają przez telefon, ten biega, ten krzyczy, ta po prostu idzie, inni się smucą a ich oczy przepełnia żal. każdy inny, każdy ma w sobie coś co nie pozwala mu spać.. | paulysza
|
|
 |
|
nigdy nie tracę nadziei. to ona trzyma mnie w pionie, ona cicho mówi na ucho że wszystko będzie lepiej, ona podaje mi rękę i prowadzi przez życie. pomaga, doradza i jest, zawsze i wszędzie. bo to ona umiera ostatnia.. | paulysza
|
|
|
|