głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika poika

miała ochotę chociaż na chwilę zapomnieć o problemach. wybrała się na łąkę w okolicach jego domu  ponieważ była tak spokojna i rzadko odwiedzana. w swoją różową torebkę zapakowała kilka drinków  dużą czekoladę z orzechami  bańki mydlane  koc i głośnik do komórki. ponad siedem kilometrów przebyła rowerem  w dwadzieścia minut była na miejscu. rozłożyła cały zabrany sprzęt na kocu  wypiła i zjadła wszystko  włączyła ich piosenkę  biegała jak wariatka i puszczała bańki. po pewnym czasie zamknęła oczy i położyła się na trawie  nie zauważając miękkiego koca leżącego obok  nagle usłyszała głosy  ale ktoś nie odpowiadał. podniosła głowę  zobaczyła swojego byłego chłopaka stojącego ze łzami w oczach 15 metrów od niej  odwróciła się  a on odszedł tak zwyczajnie  ona zaś straciła jedyną szansę  by go odzyskać.

waniilia dodano: 23 czerwca 2010

miała ochotę chociaż na chwilę zapomnieć o problemach. wybrała się na łąkę w okolicach jego domu, ponieważ była tak spokojna i rzadko odwiedzana. w swoją różową torebkę zapakowała kilka drinków, dużą czekoladę z orzechami, bańki mydlane, koc i głośnik do komórki. ponad siedem kilometrów przebyła rowerem, w dwadzieścia minut była na miejscu. rozłożyła cały zabrany sprzęt na kocu, wypiła i zjadła wszystko, włączyła ich piosenkę, biegała jak wariatka i puszczała bańki. po pewnym czasie zamknęła oczy i położyła się na trawie, nie zauważając miękkiego koca leżącego obok, nagle usłyszała głosy, ale ktoś nie odpowiadał. podniosła głowę, zobaczyła swojego byłego chłopaka stojącego ze łzami w oczach 15 metrów od niej, odwróciła się, a on odszedł tak zwyczajnie, ona zaś straciła jedyną szansę, by go odzyskać.

odchodząc wyszeptała mu do ucha : będę czekać. on nie uwierzył  nie wracał. jej miłość zastąpiły mu używki. palił  pił  ćpał. jego prawdziwi przyjaciele nie poznawali go   zmienił się. nie imponował nikomu  ranił zachowaniem. był pierwszym  a po nim jeszcze kilku tych  którzy rozwalili sobie życie na jej oczach. bolesne? prawdziwe.

waniilia dodano: 23 czerwca 2010

odchodząc wyszeptała mu do ucha : będę czekać. on nie uwierzył, nie wracał. jej miłość zastąpiły mu używki. palił, pił, ćpał. jego prawdziwi przyjaciele nie poznawali go - zmienił się. nie imponował nikomu, ranił zachowaniem. był pierwszym, a po nim jeszcze kilku tych, którzy rozwalili sobie życie na jej oczach. bolesne? prawdziwe.

piję za zdrowie chłopaków   którzy mnie zdobyli   frajerów którzy mnie stracili i farciarzy którzy mnie poznali

likelike dodano: 22 czerwca 2010

piję za zdrowie chłopaków , którzy mnie zdobyli , frajerów którzy mnie stracili i farciarzy którzy mnie poznali

wy jesteście razem ?    nie   ale On może mówić do mnie kochanie

likelike dodano: 22 czerwca 2010

wy jesteście razem ? - nie , ale On może mówić do mnie kochanie

zaniepokoił się gdy obok pociętego zdjęcia  zobaczył kilka pustych pudełek po tabletkach na serce  które brała i żyletkę  oraz krew na śnieżnobiałej pościeli. próbował ją dobudzić  bezskutecznie. straciłem moją małą istotkę   pomyślał. nie wahając się ani chwili chwycił kuchenny nóż i wbił go sobie w serce. umarł z Nią  byli na zawsze razem.

waniilia dodano: 22 czerwca 2010

zaniepokoił się gdy obok pociętego zdjęcia, zobaczył kilka pustych pudełek po tabletkach na serce, które brała i żyletkę, oraz krew na śnieżnobiałej pościeli. próbował ją dobudzić, bezskutecznie. straciłem moją małą istotkę - pomyślał. nie wahając się ani chwili chwycił kuchenny nóż i wbił go sobie w serce. umarł z Nią, byli na zawsze razem.

pamiętam nasz pierwszy pocałunek  schyliłeś się tak nisko  a mimo wszystko musiałam stać na palcach by było nam w stu procentach wygodnie. swoją dużą  męską dłonią dotknęłeś mojego delikatnego policzka  przymknęłeś oczy koloru letniego nieba i musnęłeś moje wargi swoimi. rozchyliłam je lekko i oddałam się Tobie w stu procentach  wiatr rozwiewał mi idealnie ułożone włosy  a słońce drażniło zamkniętne powieki. mimo wszystko było wspaniale  motylki fruwały w każdym fragmencie mojego małego ciała  przez chwilkę byłam prawdziwą księżniczką   z bajki.

waniilia dodano: 22 czerwca 2010

pamiętam nasz pierwszy pocałunek, schyliłeś się tak nisko, a mimo wszystko musiałam stać na palcach by było nam w stu procentach wygodnie. swoją dużą, męską dłonią dotknęłeś mojego delikatnego policzka, przymknęłeś oczy koloru letniego nieba i musnęłeś moje wargi swoimi. rozchyliłam je lekko i oddałam się Tobie w stu procentach, wiatr rozwiewał mi idealnie ułożone włosy, a słońce drażniło zamkniętne powieki. mimo wszystko było wspaniale, motylki fruwały w każdym fragmencie mojego małego ciała, przez chwilkę byłam prawdziwą księżniczką - z bajki.

Szedł trzydzieści metrów ode mnie  a był tak daleko. Odpalił papierosa  a z moich ust mimowolnie wyrwał się cichy jęk. Każda komórka mojego ciała szeptała bezgłośnie '' Dlaczego sam robi sobie krzywdę. '' .

waniilia dodano: 22 czerwca 2010

Szedł trzydzieści metrów ode mnie, a był tak daleko. Odpalił papierosa, a z moich ust mimowolnie wyrwał się cichy jęk. Każda komórka mojego ciała szeptała bezgłośnie '' Dlaczego sam robi sobie krzywdę. '' .

293103 teksty waniilia dodał komentarz: 293103 do wpisu 22 czerwca 2010
nie była dla nikogo tak ważna jak dla niego. nie spodziewała się  że  kiedykolwiek zostanie zrozumiana przez mężczyznę. była zdziwiona gdy przestraszył się pierwszego dreszczu podniecenia podczas delikatnego masażu pleców połączonego z pocałunkiem. myślała  że zacznie ją rozbierać  ale myliła się.

waniilia dodano: 22 czerwca 2010

nie była dla nikogo tak ważna jak dla niego. nie spodziewała się, że kiedykolwiek zostanie zrozumiana przez mężczyznę. była zdziwiona gdy przestraszył się pierwszego dreszczu podniecenia podczas delikatnego masażu pleców połączonego z pocałunkiem. myślała, że zacznie ją rozbierać, ale myliła się.

rozstaliśmy się  a ja głupia wciąż trwałam u Twojego boku. dbałam o Ciebie  troszczyłam. chciałam dla Ciebie jak najlepiej. strzegłam Cię przed wszelkim złem. nie kochałam Cię. to nie było to. nie potrafiłam zostawić Twoich oczu. tyle.  definicjamiloscii

waniilia dodano: 21 czerwca 2010

rozstaliśmy się, a ja głupia wciąż trwałam u Twojego boku. dbałam o Ciebie, troszczyłam. chciałam dla Ciebie jak najlepiej. strzegłam Cię przed wszelkim złem. nie kochałam Cię. to nie było to. nie potrafiłam zostawić Twoich oczu. tyle./ definicjamiloscii

Szczęście pachnie latem  jest różowego koloru i lubi mleczną czekoladę  ot co.

waniilia dodano: 21 czerwca 2010

Szczęście pachnie latem, jest różowego koloru i lubi mleczną czekoladę, ot co.

Ma silny charakter  ponieważ od dziecka nie zaznała żadnej miłości. On nauczył ją kochać  a potem zostawił. Porzucił jak zwykłą lalkę Barbie  jak starą koszulkę  gdy dostał nową w prezencie. Wiedział  że sobie poradzi. Jak zwykle.

waniilia dodano: 21 czerwca 2010

Ma silny charakter, ponieważ od dziecka nie zaznała żadnej miłości. On nauczył ją kochać, a potem zostawił. Porzucił jak zwykłą lalkę Barbie, jak starą koszulkę, gdy dostał nową w prezencie. Wiedział, że sobie poradzi. Jak zwykle.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć