 |
|
chodź ze mną. postradałam zmysły. kocham. |africa
|
|
 |
|
na co dzień, potrafiłabym rozmawiać z Nim godzinami, czasem nawet na tak błahe i nieistotne tematy, po to by jedynie wsłuchiwać się w brzmienie słów, w rytm Jego oddechu wydobywający się z głośnika telefonu. ten stan, chociaż tak mało znaczący to jednak najlepszy ze wszystkich, kiedy znów leżąc z telefonem przy uchu, uśmiechasz się do pustych ścian pokoju, znów wewnętrznie cieszysz się kolejnymi uderzeniami własnego serca, tymi, w których streszcza się to codzienne szczęście, jakie On, daje Ci sobą. [ endoftime ]
|
|
 |
|
Uśmiechnął się do mnie w taki sposób, że gwałt na nim, każdy sąd uznałby za czyn całkowicie usprawiedliwiony.
|
|
 |
|
Nieważne czy marzenia spełniają się w snach czy w rzeczywistości . Ważne, że w snach dają nam siłę aby o nie walczyć .
|
|
 |
|
Bo przyjaciół nie poznaje się wtedy gdy płaczą z nami, kiedy straciliśmy chłopaka... Tylko wtedy, gdy każą nam się otrząsnąć i nazwą zjebem! Kiedy przypierdolą ci, gdy robisz sobie siarę :D Gdy idą z Tobą i robią to co Ty, chociaż przypał mają gwarantowany. Nie wtedy gdy pomagają przy ściąganiu na klasówce, ale wtedy, gdy też dostaną jedynkę i z pocieszeniem mówią "aaa co tam, lubię poprawy"Gdy jesteś dla nich jak siostra, a nie jak ktoś z kim można sobie pogadać na gadu.
|
|
 |
|
możesz pieprzyć raz no i spieprzyć wszystko
|
|
 |
|
Jak czasem się nie spieprzy, to też się nie polepszy
|
|
 |
|
nieważne, że ostatnio wszystko zaniedbuje, na nic nie mam czasu, olewam wszystkich dookoła, rozmawiam z wrogami, jestem za bardzo odważna, odliczam czas do urodzin, bardzo nie chcę jutra, nie mam siły, by żyć. przyznaję się do tego wszystkim, nie oczekuję pocieszenia, ani wsparcia, po prostu chcę, by wiedzieli, że już nie wytrzymuję, pieprzę wszystko, nie mam siły układać każdego kawałka mojego życia, który się odsunął od tej całej układanki. teraz mogę być nikim, nie przywiązuję uwagi do tego celu, by coś mieć, bo i tak to stracę - życie, nigdy nie pokaże swojej idealnej strony../ lalkowata
|
|
 |
|
Nie wiem, kim jestem, ale nie wiem też, kim oni są.
|
|
 |
|
Adres: kwatera W, siódma aleja, segment dwunasty. Wieczny adres. Amen.
|
|
 |
|
Być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie.
|
|
|
|