 |
|
hierarchia wartości, obowiązki i przyjemności.
|
|
 |
|
tak było, jest i tak zostanie.
|
|
 |
|
pomimo codziennych łez, wylewanych w rękaw bluzy, pomimo blizn, po każdym z zadawanych ciosów w serce, nadal chciałabym, żeby to właśnie On był moim prezentem na gwiazdkę. / endoftime.
|
|
 |
|
chodź zatańczymy czymy czymy tango.
|
|
 |
|
stwórzmy całość zamiast być ułamkiem.
|
|
 |
|
Nie pytając księżyca ten ostatni raz
dzisiaj na zgliszczach życia i niech kończy się świat.
|
|
 |
|
Chodź pobawimy się dziś w berka z klepsydrą
i oszukamy zegar, gdy schowamy się pod cyfrą.
|
|
 |
|
i zamalujemy wszechświat nasz bez używania farb, akompaniamentem tętna, rytmu serca, nagich prawd.
|
|
 |
|
Chodź zatańczymy dla nas ten ostatni raz.
|
|
 |
|
Jestem na etapie chcenia wszystkiego, czego mieć nie mogę.
|
|
 |
|
Spieprzyliśmy to, przyznaj sam.
|
|
 |
|
To że wspominam o nim coraz rzadziej nie znaczy, że o nim zapomniałam. On nadal jest w moim sercu, zawsze tam będzie.
|
|
|
|