głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika onaion

nienawidzę cię. przysięgam kurwa  z całego serca cię nienawidzę  mamo.

briefly dodano: 21 marca 2013

nienawidzę cię. przysięgam kurwa, z całego serca cię nienawidzę, mamo.

nie wtrącaj się. może i zrobiłam źle  że się z nim spotkałam  ok. ale dzięki niemu poczułam się na prawdę szczęśliwa. wiem  że jest dupkiem. wiem  że nie jest mnie wart. wiem  że mnie rani. a mimo to chcę dalej to ciągnąć. właśnie dla tych chwil słodkiego szczęścia  które mogę odnaleźć tylko w jego ramionach.

briefly dodano: 21 marca 2013

nie wtrącaj się. może i zrobiłam źle, że się z nim spotkałam, ok. ale dzięki niemu poczułam się na prawdę szczęśliwa. wiem, że jest dupkiem. wiem, że nie jest mnie wart. wiem, że mnie rani. a mimo to chcę dalej to ciągnąć. właśnie dla tych chwil słodkiego szczęścia, które mogę odnaleźć tylko w jego ramionach.

znowu to wróciło. tęsknie za tamtym miejscem. raj na ziemi  tak bardzo niedostępny  ale byłam tam i zostawiłam swoje serce gdzieś pomiędzy kolorowymi uliczkami. makaron  pizza  lody  nic już tutaj nie smakuje mi tak jak tam. chcę tam wrócić  jak najszybciej. nie ważne jak  muszę się tam dostać. bo zaczynam się dusić. muszę odzyskać serce  by mogło od nowa zacząć pompować krew. przecież nie można tak żyć. bez serca  bez duszy. nikt nie jest w stanie tego wytrzymać. dałam radę dziewięć miesięcy i już więcej nie mogę. znowu płaczę  bo nienawidzę kraju w którym żyję. nie pasuję tutaj. i proszę  na prawdę proszę  aby październik wypalił.

briefly dodano: 21 marca 2013

znowu to wróciło. tęsknie za tamtym miejscem. raj na ziemi, tak bardzo niedostępny, ale byłam tam i zostawiłam swoje serce gdzieś pomiędzy kolorowymi uliczkami. makaron, pizza, lody, nic już tutaj nie smakuje mi tak jak tam. chcę tam wrócić, jak najszybciej. nie ważne jak, muszę się tam dostać. bo zaczynam się dusić. muszę odzyskać serce, by mogło od nowa zacząć pompować krew. przecież nie można tak żyć. bez serca, bez duszy. nikt nie jest w stanie tego wytrzymać. dałam radę dziewięć miesięcy i już więcej nie mogę. znowu płaczę, bo nienawidzę kraju w którym żyję. nie pasuję tutaj. i proszę, na prawdę proszę, aby październik wypalił.

teraz się śmiejesz  ale obiecuję że dopnę swego. dam radę. tę parę kilogramów zejdzie szybko.  dam radę  jestem tego pewna.

briefly dodano: 21 marca 2013

teraz się śmiejesz, ale obiecuję że dopnę swego. dam radę. tę parę kilogramów zejdzie szybko. dam radę, jestem tego pewna.

przede mną pali się świeca o intensywnym zapachu owoców leśnych  ale ledwo ją czuję  w przeciwieństwie do nadgarstków. upajam się tym zapachem. zamykam oczy i przez chwilę mam wrażenie jakbym leżała na jego klatce piersiowej  otulona silnymi ramionami powstrzymującymi mnie przed odejściem. czuję  widzę. pragnę mieć go w każdej chwili. móc zasnąć wtulona w niego i w ten sam sposób obudzić. mieć pewność  że to co jest miedzy nami jest na prawdę  a nie głupią zabawą. chcę żeby był  dla mnie. po raz pierwszy  dziękuję mamo. dziękuję za ten perfum  dzięki któremu chociaż odrobinę mogę poczuć  że jest tuż obok.

briefly dodano: 20 marca 2013

przede mną pali się świeca o intensywnym zapachu owoców leśnych, ale ledwo ją czuję, w przeciwieństwie do nadgarstków. upajam się tym zapachem. zamykam oczy i przez chwilę mam wrażenie jakbym leżała na jego klatce piersiowej, otulona silnymi ramionami powstrzymującymi mnie przed odejściem. czuję, widzę. pragnę mieć go w każdej chwili. móc zasnąć wtulona w niego i w ten sam sposób obudzić. mieć pewność, że to co jest miedzy nami jest na prawdę, a nie głupią zabawą. chcę żeby był, dla mnie. po raz pierwszy, dziękuję mamo. dziękuję za ten perfum, dzięki któremu chociaż odrobinę mogę poczuć, że jest tuż obok.

otworzyłam oczy i  zobaczyłam czyjś czubek nosa pochylony nade mną  początkowo nie kontaktowałam  ktoś zaczął muskać moją dolną wargę a później górną  śmiał się tak jak on  wypowiadał jego słynne 'cześć skarbie' najmniejszym kątem oka próbowałam dostrzec go w tym odbiciu  ale od zawsze wiedział jak bardzo lubię spać  więc nie protestował  nagle chcąc się przewrócić ku drugiej stronie  objął mnie aż poczułam  że łamią mi się żebra  zabolał mnie brzuch i chyba motylki przebudziły się na wiosnę.

briefly dodano: 20 marca 2013

otworzyłam oczy i zobaczyłam czyjś czubek nosa pochylony nade mną, początkowo nie kontaktowałam, ktoś zaczął muskać moją dolną wargę a później górną, śmiał się tak jak on, wypowiadał jego słynne 'cześć skarbie' najmniejszym kątem oka próbowałam dostrzec go w tym odbiciu, ale od zawsze wiedział jak bardzo lubię spać, więc nie protestował, nagle chcąc się przewrócić ku drugiej stronie, objął mnie aż poczułam, że łamią mi się żebra, zabolał mnie brzuch i chyba motylki przebudziły się na wiosnę.
Autor cytatu: moleja

Miłość. Uczucie tak silne  że samo słowo zapiera dech w piersiach. Miłość nie ma swojej definicji. Nie można powiedzieć  że to więź silna  wręcz nierozerwalna. Że to szybciej bijące serce  które od wnętrza rozpiera klatkę piersiową. Że to czysta radość i niesamowicie wesołe oczy. Miłość jest nie do opisania  a na świecie istnieje zbyt mało słów  które tak naprawdę mogłyby ukazać to uczucie w rzeczywistym świetle.   yezoo

yezoo dodano: 20 marca 2013

Miłość. Uczucie tak silne, że samo słowo zapiera dech w piersiach. Miłość nie ma swojej definicji. Nie można powiedzieć, że to więź silna, wręcz nierozerwalna. Że to szybciej bijące serce, które od wnętrza rozpiera klatkę piersiową. Że to czysta radość i niesamowicie wesołe oczy. Miłość jest nie do opisania, a na świecie istnieje zbyt mało słów, które tak naprawdę mogłyby ukazać to uczucie w rzeczywistym świetle. [ yezoo ]

Jesteśmy odpowiedzialni za ludzi  z którymi żyjemy.

yezoo dodano: 19 marca 2013

Jesteśmy odpowiedzialni za ludzi, z którymi żyjemy.

 wiem  powinienem umrzeć. może podetnę sobie żyły. może skoczę z wieżowca. może usmażę się w ogniu lub ... nie zrobię nic i nadal będę cię całować. bo pragnę tylko ciebie  ona nic nie znaczy  boże  tak bardzo chciałabym w to wierzyć.

briefly dodano: 19 marca 2013

"wiem, powinienem umrzeć. może podetnę sobie żyły. może skoczę z wieżowca. może usmażę się w ogniu lub ... nie zrobię nic i nadal będę cię całować. bo pragnę tylko ciebie, ona nic nie znaczy" boże, tak bardzo chciałabym w to wierzyć.

dlaczego on taki musi być? dlaczego między nami ciągle jest ona? dlaczego  gdy nie wyszło nam wyjście na fajkę  zamiast być ze mną pobiegł do niej? dlaczego w jednej chwili jest tak cudownie czuły  a w drugiej zachowuje się jak sukinsyn? dlaczego nie może być normalny  bez tego całego udawania cwaniaka? żeby chociaż przez jeden dzień poczuł to co czuję ja codziennie  być może zrozumiałby jak bardzo rani mnie swoim zachowaniem.

briefly dodano: 19 marca 2013

dlaczego on taki musi być? dlaczego między nami ciągle jest ona? dlaczego, gdy nie wyszło nam wyjście na fajkę, zamiast być ze mną pobiegł do niej? dlaczego w jednej chwili jest tak cudownie czuły, a w drugiej zachowuje się jak sukinsyn? dlaczego nie może być normalny, bez tego całego udawania cwaniaka? żeby chociaż przez jeden dzień poczuł to co czuję ja codziennie, być może zrozumiałby jak bardzo rani mnie swoim zachowaniem.

tak nagle ugięły się pode mną kolana. ból  który towarzyszył mi od kilku dni wreszcie wygrał. ale po upadku  jedyne czego pragnęłam  to aby przyszedł do mnie i przytulił. siedziałam na zimnym stopniu próbując zmniejszyć ból i nie wybuchając płaczem  aby nie robić kolejnego przedstawienia przy nich. wymuszałam śmiech  gdy nagle ON ukucnął przy mnie i chwytając w ramiona  nerwowo wypytywał co się stało. był wściekły  nawet bardzo. chociaż to nie jego pragnęłam  aby pomógł mi ponownie wstać  to właśnie dzięki niemu szczerze się uśmiechnęłam. no ale  piękna bajka się skończyła  gdy idąc korytarzem trafiłam na upragnione ramiona  które miały głęboko gdzieś to jak się czuję.

briefly dodano: 19 marca 2013

tak nagle ugięły się pode mną kolana. ból, który towarzyszył mi od kilku dni wreszcie wygrał. ale po upadku, jedyne czego pragnęłam, to aby przyszedł do mnie i przytulił. siedziałam na zimnym stopniu próbując zmniejszyć ból i nie wybuchając płaczem, aby nie robić kolejnego przedstawienia przy nich. wymuszałam śmiech, gdy nagle ON ukucnął przy mnie i chwytając w ramiona, nerwowo wypytywał co się stało. był wściekły, nawet bardzo. chociaż to nie jego pragnęłam, aby pomógł mi ponownie wstać, to właśnie dzięki niemu szczerze się uśmiechnęłam. no ale, piękna bajka się skończyła, gdy idąc korytarzem trafiłam na upragnione ramiona, które miały głęboko gdzieś to jak się czuję.

o co mi chodzi? przecież nie robią tego na poważnie. to tylko dla beki  taka przykrywka dla innych. tylko się kolegują. i nie ważne  że rękoma obejmuje jej twarz. nie ważne  w jaki sposób gładzi jej włosy. nie ważne  że biegnie do niej  gdy tylko pojawi się obok. nie ważne. to wszystko jest nie ważne. przecież to nie jest prawdziwe. i tak w sumie  nie ważne  że już nie daję rady. nie ważne  że moje serce umiera. nie ważne.

briefly dodano: 18 marca 2013

o co mi chodzi? przecież nie robią tego na poważnie. to tylko dla beki, taka przykrywka dla innych. tylko się kolegują. i nie ważne, że rękoma obejmuje jej twarz. nie ważne, w jaki sposób gładzi jej włosy. nie ważne, że biegnie do niej, gdy tylko pojawi się obok. nie ważne. to wszystko jest nie ważne. przecież to nie jest prawdziwe. i tak w sumie, nie ważne, że już nie daję rady. nie ważne, że moje serce umiera. nie ważne.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć