 |
|
"I nie wyobrażasz sobie ile razy powtórzyłam sobie w myślach ''Kocham Cię'' kiedy ze mną rozmawiałeś.."
|
|
 |
|
najgorsza jest ta bezsilność. kiedy chcę, ale nie mogę zrobić nic. kiedy łzy zdają się parzyć moje policzki, a kruche kości pod bladą skórą zaczynają się kruszyć jak moje serce. chcę krzyczeć, ale z moich ust wydobywa się ledwie słyszalny szept. boję się. nie o siebie, nie o jutro, a o niego. o kogoś kto stał mi się całym światem, o kogoś kogo kocham i przy kim chciałabym być. tam, tuż obok niego. być i mu pomagać nawet w najdrobniejszych sprawach. chciałabym po prostu czuć jego ciepłotę ciała i uśmiechać się, kładąc swoją głowę na jego klatce piersiowej. chciałabym wsłuchiwać się w jego głos i pozwalać mu na wszystko o co tylko by poprosił, na co miałby ochotę. chciałabym po prostu być. /happylove
|
|
 |
|
pamiętasz jak znosiłam więcej niż wszystko by Cię przy sobie zatrzymać? teraz siedzę i szyderczo zapominam o Twoim pierwszym 'kocham', monotonnie myśląc o ostatnim 'przepraszam'.
|
|
 |
|
a kiedy rozebrałeś mnie do naga z każdego z moich uprzedzeń, miałam wrażenie że nawet bóg wstrzymał oddech.
|
|
 |
|
kiedyś chciałam do Ciebie wpaść, na całe życie. a teraz zastanawiam się czy warto poświęcać się czemuś co mnie niszczy.
|
|
 |
|
wolę twój najgłośniejszy krzyk niż najcichsze milczenie.
|
|
 |
|
jeżeli odejdę to nie dlatego, że przestałam Cię kochać tylko dlatego, że zabrakło mi cierpliwości na to, aż dorośniesz.
|
|
 |
|
Kocham muzykę, ale dzwonię żeby cię usłyszeć
Wracam, żeby cię zobaczyć, padam na pysk
I czy to kurwa nie znaczy już nic?
|
|
 |
|
I nie ma ciebie znow żyłem by się zniszczyć,
Młody bóg ulic, pieprzył wszystko i wszystkich
|
|
 |
|
Byli szybcy i wściekli, mieli apetyt na siebie od zawsze.
|
|
 |
|
Zniszczyłam wszystko. Dosłownie zjebałam. Ale mimo wszystko najbardziej zabolało to, że zniszczyłam Jego uczucie do mnie, za które teraz oddałabym wszystko.
|
|
|
|