 |
|
Doprowadzasz mnie. Do płaczu, do szału, do depresji, do smutku, do tęsknoty, do bólu. Do uśmiechu, do szczęścia, do marzeń, do orgazmu. Do każdego dnia.
|
|
 |
|
Czasem zdarza się coś banalnego. Bardzo banalnego. I dopiero po jakimś czasie wiemy, że to było bardzo ważne.
|
|
 |
|
Kurwa, nigdy nie czułam się wystarczająco dobra dla ludzi, dla nikogo. Dla siebie również.
|
|
 |
|
zasnąłem z nią, ale sam byłem rano,
mogłem skumać tamtej nocy, nie powiedziała dobranoc.
|
|
 |
|
Nauczyłem się żyć sam, kochać samotność
|
|
 |
|
Nie było jej kilka lat, wciąż tęskniłem
i bałem się, że niechcący ją zabiłem
|
|
 |
|
Wpadała częściej, tylko wieczorami
nie mogłem mówić nikomu, mówiła - "Jesteśmy sami"
Brała moją dłoń, patrzyłem jej w źrenice,
Mówiła że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę,
że wszystko będzie jak trzeba, pokaże mi piękno,
ale najpierw będę musiał przejść przez jakieś piekło.
|
|
 |
|
Zawsze jestem, chociaż nie ma mnie obok, myślami zawsze jestem z Tobą.
|
|
 |
|
Wiem, że jestem sam odwracam piątki tyłem do siebie
I tworzę serce, nawet cyfry sugerują, że za czymś tęsknie,
za czymś czego nie chce, czego sam się wyrzekłem
|
|
 |
|
tylko jedno z nas chyba dojrzało,
ja wciąż się uczę
|
|
|
|