 |
|
Gdyby nie to, zniknąłby mi z oczu wreszcie płacz, a z ust kurwa mać, kurwa mać i kurwa mać. [ HuczuHucz ]
|
|
 |
|
Nasze grzeszne, nagie ciała ogrzewały pojedyncze promienie słońca, a ja czułam jak nasze dłonie splecione ze sobą tworzyły jedność. Uwielbiałam ten stan, kiedy miłość łączyła nas w jeden organizm tak ściśle, że nie byłam w stanie powiedzieć gdzie zaczynasz się Ty, a gdzie kończę się ja.
|
|
 |
|
Zjawił się ktoś, kto pokochał mnie taką, jak jestem. Zaakceptował moje wady i nawyki. Zjawił się ktoś, kto powiedział, że jestem najpiękniejszym cudem świata. Powiedział, że mnie kocha ponad wszystko. Zjawił się ktoś, kto stwierdził, że nie może żyć beze mnie. Stwierdził, że jestem idealna. Zjawił się ktoś, kogo pokochałam całym sercem.
|
|
 |
|
Lepiej być nieszczęśliwą samotnie niż nieszczęśliwą z kimś innym.. / Marilyn Monroe
|
|
 |
|
"kocha nie kocha.. co za różnica, miłość jest przereklamowana.'' / przyjaciółki
|
|
 |
|
- I nie pozwól mi do niego wrócić, proszę! - Ale.. jesteś już duża dziewczynką i wiesz co dla ciebie dobre..
- Wiem, ale ja już nie chcę.. po prostu nie chcę a boję się,że w którymś momencie odpuszczę, zmięknę,poddam się. - To wtedy będziesz cierpieć dwa razy bardziej niż teraz.. Wybór należy do ciebie.
|
|
 |
|
I wiem,że gdybym pękła w pewnym momencie zniszczyłabym cały ten wasz związek.. Tylko co to za związek zbudowany na samym kłamstwie?
|
|
 |
|
Sytuacja jest najbardziej przytłaczająca wtedy gdy już nic nie możesz zrobić, zostaję ci pustka zwykła pustka i ból.
|
|
 |
|
Czasami chciałabym nie wiedzieć tego co wiem..
|
|
 |
|
serce to narząd? to musi być coś ponad, jakaś nieopisana materia. przecież narządu, jako rzeczy materialnej, nie da się tak po prostu zabrać, nie wyciągając nawet dłoni.
|
|
 |
|
Tylko on potrafił zrozumieć jej podejście do świata. Tylko on nie pytał dlaczego śpi w dwóch różnych skarpetkach. Tylko on nie próbował pocieszać gdy było źle. Dawał jej swobodę do wypłakania się, bo wiedział, że później będzie jej lepiej. Tylko on bez słowa zanosił ją do sypialni, kiedy po imprezie nie była w stanie dotrzeć tam sama. To właśnie on każdego ranka czekał na nią z kubkiem kakao. To on bez żadnych sprzeciwów oglądał z nią denne komedie romantyczne. To on podczas ulewy zabierał jej parasol i kazał gonić się po deszczu. To on z wredną miną pytał "Jak tam na dole", wiedząc, że nienawidzi swojego wzrostu. Tylko on nie robił jej wyrzutów. A gdy go zabrakło jej świat się zawalił. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|