 |
|
życzę Ci również otworzenia oczu i zobaczenia, że świat to nie tylko Twój pępek, Twoje zachcianki i marzenia, nie tylko Twój penis i nie tylko Twoje widzimisie. poza tym, to wszystkiego najlepszego. i spierdalaj.
|
|
 |
|
Jesteś zajebisty ziomek, bo bujasz się po osiedlu, ta ? twierdzisz , że nie wiem nic o życiu, bo nie mieszkam w bloku, a pojęcie betonowe lasy jest mi obce. no sory koleś, ale nie bloki uczą życia.
|
|
 |
|
Ona jest ułożoną dziewczyną, chodzącą co niedziela do kościoła. ja jestem z tych wrednych panien, które mają wyjebane na zakazy i nakazy. Ona na domówce tańczy z koleżankami w kółku,
ja siadam z chłopakami przy stoliku i piję. Ona gra na fortepianie , ja na nerwach. Ona chodzi w spódniczkach przed kolano i bluzkach z kołnierzykiem, ja w baggyach i luźnych bluzach.
Ona jest miła, ja jestem szczera. widzisz różnicę ?
|
|
 |
|
Marznę bez Ciebie, zamarzam powoli, się kulę. Nad ranem tulę Twoją koszulę, czule. Zawijam się w dywan, Twym zapachem się przykrywam. Kocham się ze snami, które noc zamiast Ciebie da mi.
|
|
 |
|
nie ogarniam tych wszystkich słodko-pierdzących lasek . co wy sobie myślicie ? jak pierwszy lepszy cwaniak wsunie wam język w usta , w tańcu ugniecie kilka razy tyłek , włoży wam ręce pod bluzkę , to czujecie się w jakiś sposób dowartościowane ? weźcie pomyślcie nad swoim życiem . kiedyś te wasze sterczące cycki nie będzie w stanie ogarnąć nawet stanik za kilka stów . ta wasza dobra dupa z czasem przestanie być zajebista , a tych zmarszczek na waszych pięknych mordkach nie pokryje żaden fluid . zamierzacie spędzić swoje najlepsze lata dając dupy w dyskotekowych ubikacjach na weekendowych imprezach ? ja tylko chciałabym posłuchać tego , jak opowiadacie swoim wnukom o waszej młodości .
|
|
 |
|
wracasz do mnie , bo z nią ci nie wyszło? teraz koleś to się jebaj.
|
|
 |
|
Włączam piosenkę, oglądam teledysk. I od razu mam scenę w głowie, której jesteśmy głównymi bohaterami. Bo przecież marzyć każdy może .
|
|
 |
|
mówią, że każda łza uczy nas żyć. skoro tak, to ja mogłabym udzielać korepetycji życiowych.
|
|
 |
|
a gdybyśmy oboje nie byli aż tak dumni - wszystko potoczyłoby się inaczej. jaki jest Nasz problem ? - przepraszam , Twój i mój problem , bo Nas nie ma ? taki , że żadne nie potrafi choć trochę uchylić czoła przed drugim, żadne nie da wjeżdzać na swoją osobę, żadne nie potrafi pierwsze powiedzieć 'przepraszam' .
|
|
 |
|
Wczoraj sięgnęłam pamięcią do "tych" dni. Pierwszy pocałunek, moment, w którym po raz pierwszy złapałeś mnie za rękę. Wszystkie wspomnienia wróciły, ale to chyba dlatego, żeby mnie wkurwić, bo od razu przypomniałam sobie, jak bardzo odległe jest Twoje obecne zachowanie od tamtego, które pokochałam.
|
|
 |
|
bo my jesteśmy z tych kobiet, które jak wchodzą do baru to idą pić. nas nie kupisz marnym jackiem danielsem. my bawimy się na własny rachunek, wracamy do domu same - z tą satysfakcją , że zjebałyśmy Ci wieczór faktem iż nie możesz Nas mieć.
|
|
 |
|
dziś ? dziś wódka i dobry melanż zastepuje mi miłość. są dni gdy nie potrafię podnieść się z łóżka, a jeśli już to zrobie to tylko po to by wziąść telefon i dowiedzieć się kiedy następna impreza. chodzę spać o 4 - czasem wstanę do szkoły , czasem zwyczajnie śpię mając wyjebane na edukację - o ile można to tak nazwać. przesiaduję przy biurku godzinami, klejąc kolejne szesnatski o swojej bezsilności. spadam w jebany dół , z którego wątpię czy zechcę się wygrzebać .
|
|
|
|