 |
|
- A pamiętasz czym pachniał ? - Calvinem Kleinem - ale nie,nie chodzi mi o perfumy, chodzi mi o jego osobisty zapach , wiesz taki specyficzny każdy go ma. Ty na przykład pachniesz wanilią cynamonem i goździkami. - ahh no tak. - to czym w końcu pachniał. -On ? On pachniał moim życiem / nacpanaaa
|
|
 |
|
Mam metr 70,długie czarne włosy,szczupłą sylwetkę i brązowe oczy.Nie za dobrze gotuję i nie przepadam za sprzątaniem.Długo zajmuję łazienkę i sporo czasu zajmuje mi dobranie przed wyjściem odpowiedniej garderoby.Śpię od ściany nago lub w bieliźnie i przeważnie przeciągam kołdrę na swoją stronę.Czasami miewam koszmary i budzę się z krzykiem w środku nocy.Na ogół jestem silna ale bywają dni kiedy całkowicie sobie nie radzę.Straciłam w życiu parę bliskich osób,mam sporo wrogów,kilka niewyjaśnionych spraw z przeszłości,na duszy widnieją też niezabliźnione rany.Lubie się kłócić,często wybucham bez powodu równie często pakuje się w kłopoty,postępuję gwałtownie,nie jestem grzeczna i nawet takiej nie udaję.Poza tym lubię szczerość,nie potrafię kłamać,kocham Cię i potrzebuję / nacpanaaa
|
|
 |
|
zauważyłeś .? jak ja całowałeś to zamykała oczy ze szczęścia i usmiechała sie.
|
|
 |
|
przyznaj . jak cię całował to czułaś ciepło jego serca ocierającego się o twoje .
|
|
 |
|
usiadła na parapecie okna w mroźny zimowy wieczór. dłonie rozgrzewała kubkiem gorącej czekolady.napisała ,,ale zimno skrabie". nagle usłyszała dźwięk smsa. ,,wyjdź na dwór kochanie. "zręcznie zeskoczyla z okna. w swoich przydużych dresach i kapciach wyszła na mróź ,po drodze zakładając na siebie jego bluzę ,którą zostawił po ostatnim spotkaniu z nią. wybiegła na pole . szukała go tęsknym wzrokiem ,a mróz szczypał jej policzki . nagle poczuła czyjeś ręce na swoich biodrach . odwróciła się , nie dążyła ujrzeć osoby . poczuła tylko usta na swoich zimnym wargach . od razu zrobiło się jej cieplej. podniosła swoje powieki . ujrzała jego . pocałował ją w czoło. ,,cieplej skarbie.?" . mimo tego iż był mróz odpowiedziała ,,tak" . nikt i nic ją tak nie rozgrzewało jak on.
|
|
 |
|
A pamiętasz tę pierwszą wspólną noc? Wymknęłam się cicho z domu, tylko po to, by móc zasnąć przy Tobie. A Ty, błądząc bezwiednie po moich obojczykach, napisałeś palcem nasze inicjały. Mówiłeś, że nigdy nie dam rady pozbyć się tego 'tatuażu'...
|
|
 |
|
i kocham ten moment, gdy pytasz mnie na gadu czy nie chce mi się spać. wtedy już wiem, że zaraz napiszesz, że idziesz i że nie chcesz mnie zostawiać samej.
|
|
 |
|
Jestem cholerną zazdrośnicą& Doskonale pamiętam, gdy szliśmy razem, a jakaś blond panienka zaczęła się do Ciebie uśmiechać. Zagotowałam się, a moja mina mówiła sama za siebie& Ty doskonale znałeś tą minę i, gdy tylko ją zobaczyłeś, od razu powiedziałeś-Ząbki pokrzywisz jej innym razem, kochanie! Jej uśmiech nawet w jednej setnej nie jest tak zniewalający, jak Twój. Ale jesteś przesłodka, gdy jesteś zazdrosna, wiesz kochanie?-Zapytałeś całując mnie namiętnie, uniemożliwiając mi odpowiedź.
|
|
|
|