 |
|
"Postanowiłem napisać, bo coś mi w kółko powtarzało bym to zrobił i rzucił ten jak ja to nazywam honor w kąt. Kolorowych snów, śpij spokojnie Księżniczko" / Wczorajszy es od najlepszego Kumpla ♥
|
|
 |
|
Ty żyj i rób swoje!
Gdy pewnego dnia będzie po wszystkim i w tył, zwrócisz głowę,
zobaczysz jak byłeś szczęśliwy, bo byłeś prawdziwy - wciąż mówię to sobie.
|
|
 |
|
dlaczego naszym babciom i dziadkom się udawało? spotykali się we wczesnej młodości i żyli ze sobą do końca. nawet przez myśl im nie przeszło, by rozglądać się za kimś innym, bo kochali się z taką pasją, że świata poza sobą nie widzieli. co do cholery zmieniło się od tamtych czasów, że teraz nie wierzymy już w taką miłość, jedną, bezwarunkową, szczęśliwą, taką do końca? obecnie albo kochamy kogoś kto nas rani, albo ranimy kogoś kto kocha nas.
|
|
 |
|
Nikt nie dał nikomu żadnych wskazówek, żadnych wyznaczników. Po prostu jak żyjesz, to żyjesz na ślepo. Nie ważne, że jeden głupi błąd może zmienić całe Twoje życie, i to nie na lepsze.
Jak chcesz żyć w tym zwariowanym świecie - zwariuj. Tylko tak będziesz normalny.
|
|
 |
|
Nas nie ma już dawno, nie będzie już nigdy. Mam blizny, bo parę chwil pokłuło jak igły.
|
|
 |
|
Idąc dzisiaj ulicą zastanawiałam się, co byś zrobił gdybym tak bez zapowiedzi do Ciebie przyszła, sama otworzyła sobie mieszkanie? Jak byś się zachował? Co byś powiedział na mój widok? Choć pewnie znów zastałabym Cię z jakąś inną dupcią w łóżku, tak jak to było za czasów kiedy byliśmy razem. Naprawdę w chuj mi przykro, że tak się stało. Wiem, nie należę do najpiękniejszych, ale powtarzałeś, że jestem Twoim ideałem pod każdym względem, więc o co w tym wszystkim chodzi? Bo nie rozumiem? W czym ONA była ode mnie lepsza do chuja? Bo od dwóch lat ta myśl ciągle mnie prześladuje. Czy nie byłam dla Ciebie wystarczająca? Dałam Ci wszystko to co mogłam, kochałam Cię do granic możliwości, nadal kocham, a Ty tak perfidnie mnie skrzywdziłeś. Wiedziałeś, że nigdy nie zaakceptuję zdrady, a i tak posunąłeś się do tego czynu. Przez ciebie złamasie nie jestem już w stanie zaufać żadnemu mężczyźnie, nawet jeśli bym chciała.
|
|
 |
|
Nie mówię, że to była Twoja wina,
chociaż mogłeś dać z siebie więcej.
Jesteś jeszcze taki naiwny.
Jak mogło do tego dojść,
za sprawą tak promiennej istotki.
I ta Twoja słodka i śliczna buźka.
W taki wstrętny sposób
coś tak pięknego,
że zawsze, kiedy zaglądam do wnętrza
wiem, że on wie, że nie lubię pytać.
Prawdą lub fałszem to może być,
On wciąż jest gotowy by mnie dorwać.
Tylko mnie nie zawiedź.
|
|
|
|