 |
|
i uwierz mi nie po to fatygowałam się szukając się po całej przerwie, układając przez tydzień przemowę, którą ostatecznie wygłosiłam patrząc ci niepewnie w oczy z duszą na ramieniu, byś sobie nic z tego nie zrobił / przypadkowa .
|
|
 |
|
cholerny egoisto pomyśl choć raz o mnie, o tym co przeżywam, co czuje. rusz swój pieroński tyłek i poświęc mi trochę czasu / przypadkowa .
|
|
 |
|
i mimo, że ten miesiąc się tak genialnie zapowiadał, już w jego połowie mam ochotę pójść spać i obudzić się jak on się skończy. widzisz? nawet głupia nazwa miesiąca mi się z tobą kojarzy / przypadkowa .
|
|
 |
|
byłam w naszym miejscu, tam gdzie wszystko się zaczęło. kurwa nie wytrzymałam nerwów, wyszłam z płaczem / przypadkowa .
|
|
 |
|
Seksownie wyglądasz, kiedy tak kręcisz biodrami w tym ultrafiolecie Skarbie :D
|
|
 |
|
1. Ściany i podłoga drżały, wszędzie rozlegała się zapuszczana przez didżeja muzyka. Przeciskając się przez roztańczony tłum, dotarłam do drzwi prowadzących do szatni. Po omacku szukałam włącznika, by zapalić światło. Na nic się to zdało, więc pośród rzeczy pozostałych dziewczyn, próbowałam namacać swoją torebkę. Nagle zobaczyłam, że drzwi się uchylają, po czym w wejściu zamajaczyła męska postać. Padało na mnie światło z ultrafioletu, dobiegające z sali. Koleś zauważył mnie, zatrzasnął drzwi i powoli podszedł do mnie. Tutaj jesteś – szepnął, wyciągnął dłoń i …
|
|
 |
|
2. … w tym momencie drzwi szeroko się otworzyły i zapaliło się światło. Chłopak spojrzał na Niego i odruchowo odskoczył ode mnie. Znieruchomieliśmy oboje. Dostrzegłam rozczarowanie w Jego oczach. – Ach, widzę, że dobrze się bawisz, przepraszam, że przeszkodziłem. –wyglądał na wściekłego, posłał kolesiowi złowrogie spojrzenie, zgasił światło i wyszedł, trzaskając drzwiami. Bez zastanowienia wybiegłam za Nim. Chciałam krzyknąć – To nie tak jak myślisz! – ale Duma pociągnęła mnie za rękę, szepcząc – Daj spokój Młoda, nie warto.
|
|
 |
|
nadal tego nie pojmuję. możecie mówić, że taka kolej rzeczy, że przecież nie będziemy razem do ślubu, jednak ja i tak wiem swoje, że tak to się skończyć nie powinno / przypadkowa .
|
|
 |
|
taki niepozorny, wyglądający na dość nieśmiałego, z tym boskim uśmiechem i będący takim niezwykłym obiektem, okazał się dość przeciętny, pod względem traktowania dziewczyn / przypadkowa .
|
|
|
|