 |
|
Nie chcę być znowu ciekawym przypadkiem, beznadziejnym przypadkiem rokującym poprawę, przypadkiem w ogóle. Nie chcę być czubkiem, psychotropkiem, stukniętą wariatką. I nie chcę być normalna w waszym nienormalnym świecie. - Pamiętnik Narkomanki
|
|
 |
|
"Taka zgrabna ona przesiąknięta euforią... Na jej widok nawet mi by sterownik pierdolnął ... Ona na spacerku z pieskiem, on się pręży przy nadziei. Widzi jak odbiera dług od drobnych złodziei. Wtedy pewnie nie znał ceny za związek z tą panią... To nie jego półka więc powie jej „siamano”. Chłopak z drugiego roku, doznał szoku i odpadł, Ta scena go przerosła jakby niewiarygodna... Wpadła mu w oko, widzi w niej matkę swych dzieci , Gadał w amatorskim stylu, więc żałuje, wie odleci! Drugiej szansy może nie być, on myśli o niej stale, On nie zna jej wcale, kim jest wie doskonale! Chciałby mieć z nią balet, lecz sprawa go przerasta, To nie ten typ studentek, które zjadał w centrum miasta! Zaraz się pochlasta, chciał być całkowicie szczery, Chciałby z nią za rączkę, na spacery, desery. Marzy o karuzeli, chłop w innym świecie żyje. I tak boi się przeniknąć do świata złych dziewczynek." Peja - Ona i on
|
|
 |
|
Wiesz jakie są kobiety? Kobiety wierzą, że jeśli je ktoś goni, to one mogą w pewnym momencie się zatrzymać i dać się złapać, a to, to jest najgorsza myśl w jaką mogłyby uwierzyć! Kobieta nie powinna się zatrzymać, bo kiedy się zatrzyma, to automatycznie przestaje być goniona. I to ON zaczyna uciekać, a kobieta się cofać, by go złapać. Paranoja, prawda?
|
|
 |
|
Wiesz jakie jest najgorsze uczucie jakie mogę sobie wyobrazić? Nie ufać osobie, którą się kocha najbardziej na świecie.
|
|
 |
|
Była panikarą. Miała skłonności do dramatyzowania i rozklejania się. Tak, była beksą, która marudziła, narzekała i na którą jak spadało już jakieś nieszczęście to po całości.
|
|
 |
|
Po prostu czasem chciałabym, żebyś przyszedł i nic nie mówił, i ja bym się przytuliła, bo czasem nie trzeba słów, wystarczy być obok.
|
|
 |
|
Były facet jest jak frytki.. niby wiesz że Ci szkodzą ale czasem masz na nie ochotę
|
|
 |
|
Wiecie kiedy płaczemy? Kiedy pocieramy gwałtownie oko, a ono broni się przed naszą agresją, chociaż nic byśmy sobie sami nie zrobili.
Płaczemy kiedy dzieje się nam krzywda - łzy to taki wewnętrzny miecz, który bronić chce przed zranieniem ze strony tych najbardziej zaufanych. Łzy to miecz, który nie rani - jest zbyt delikatny bo zbyt kocha tych, co zadają ból.
Łzy po prostu w subtelny sposób mówią jak bardzo mnie boli Twoje "nie dzisiaj", "nie mam czasu" i "zapomniałem".
|
|
 |
|
Co u mnie? Jak zwykle. Coś się sypie, ktoś się kłóci, ktoś się czepia, ktoś przychodzi, ktoś odchodzi - ja zostaję.
|
|
 |
|
Jak byłam mała, to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła- prawie nic.
Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat.
|
|
 |
|
Z tęsknoty można przestać jeść. Można też umyć podłogę w całym domu szczoteczką do zębów. Można wytapetować mieszkanie. Umrzeć można.
|
|
 |
|
te błahe momenty, kiedy siedzisz i nie wiedząc dlaczego uśmiechasz się do szklanki mrożonej kawy, trzymanej w ręku.
|
|
|
|