 |
|
Kochała go...Kochała go od dawna...Ponad życie!Wszystko co robiła, robiła z myślą o nim! Zawsze nosiła z sobą mały portfelik, a w nim widniało jego malutkie zdjęcie, które zrobiła po kryjomu podczas wakacji. Płakała przez niego, cierpiała jak nikt...Płakała z cierpienia, że serce bolało... Zawsze marzyła, że kiedyś obudzi się rano, a on będzie tuż obok niej...Wierzyła w te marzenia... Pewnego dnia siedziała zupełnie sama, niezmiernie zamyślona, płakała...Podszedł on, przytulił ją, powiedział: "Nie płacz więcej". Od tej pory byli razem. Do czasu...Po krótkim czasie znudziła mu się i ją zostawił, lecz fakt, iż nie mógł znaleźć innej dziewczyny pogrążał go. Prosił, by wróciła. Ona wierzyła, że on ją naprawdę kocha, że czuje to samo...Zgodziła się natychmiast, lecz ten chłopak zrobił to samo, co za pierwszym razem - znudził się i zostawił... Stanęła na parapecie, skoczyła w dół. Spadając słyszała w swoim mieszkaniu dzwoniący telefon. To dzwonił on, powiedzieć jej,że już wie,że kocha ją...
|
|
 |
|
Dziewczyna z ambicjami...:);* Dziewczyna, która chce kochać po swojemu... Anioł, który stara się dbać o szczęście innych... Diabeł, który zawsze żądny jest zemsty... Czasem jak dziecko, które często płacze... Potrzebująca zrozumienia, miłości, akceptacji, czułości... Słońce, które nawet największy lód potrafi stopić... Szara duszyczka wciąż szukająca swego miejsca na tym świecie... Dziewczyna nienawidząca kłamstwa, zdrady i złudzeń... Zakochana w nocy i mroku... Czekająca na pewien znak... Żyjąca dla tych małych ulotnych chwil... Walcząca o miłość, prawdę i sprawiedliwość... Zawsze tęskni za sekundą, zawsze tą ostatnią...
|
|
 |
|
Są ludzie, za którymi jeszcze niedawno wskoczyłabym w ogień.Dzisiaj bym już nie skoczyła, dzisiaj bym podlewała ten ogień benzyną.
|
|
 |
|
Podziwiam Cię , naprawdę , bo Tobie do przetrwana na tym świecie jest potrzebne kurwienie się na lewo i prawo . Mi wystarczy śmiadanie , obiad i kolacja
|
|
 |
|
Z kilku dni w morzu dat własny swój znaczę ślad
|
|
 |
|
Nie jestem typowa, pisk opon nie robi na mnie wrażenia, w przeciwieństwie do cichego odgłosu buziaka w szyję. zamiast wypchanego po brzegi portfela wolę widzieć Twój szczery uśmiech, od ucha do ucha. niełatwo zdobyć moje uznanie, bijąc się z jakimś typem w klubie, bukiet krwistoczerwonych róż bardziej mnie przekonuje. Twoje błyskotki na szyi i nadgarstku nie potrafią mnie tak zaczarować, jak Twoje spojrzenie pełne blasku. Nie Twoje przekleństwa czynią Cię, moim zdaniem, mężczyzną, lecz sposób, w jaki potrafisz mnie objąć, gdy się boję. nie cieszy mnie, gdy przez telefon mówisz kumplowi, że jesteś gdzieś ze mną, prawdziwą radość sprawisz, gdy mijając go nie wypuścisz mej dłoni z uścisku. nie musisz zabierać mnie na kolacje przy świecach, w zupełności wystarczy pośpiesznie zjedzony hamburger w Twoim towarzystwie. nie kupisz mnie drogimi prezentami, ale za jedno 'kocham Cię mała' jestem skłonna oddać Ci cały swój świat.
|
|
 |
|
[cz1]..tuż pod moimi stopami jest ceglane powietrze, które ciągnie mnie ze sobą na dół. sprawia, że słabnę, dla Ciebie. przyłapałam się na powtarzaniu jak zacięta płyta. i zawsze tłumaczę twoje zamiary. i poddaję się udawaniu, że wybaczam ci za każdym razem kiedy bez mojej wiedzy one zmieniały moje serce w kamień. i słyszę wymawiane przez ciebie słowa, które wymyśliłam. wypowiadasz moje imię tak jakbyśmy mogli być razem. najlepiej będzie kiedy poukładam sobie wszystko w głowie. jestem jedyną zakochaną.
|
|
 |
|
[cz.2]za każdym razem bez wyjątku odwracam się, aby odejść. czuję jakby moje serce zaczynało pękać
i krwawić. tak desperacko próbuję je zeszyć używając swoich myśli. ale zamiast tego opadam na swoje kolana. a ty mimo to je rozdzierasz. wybaczam ci raz jeszcze, że bez mojej wiedzy zamieniłeś moje serce w głaz. czemu zawsze kiedy już sobie ułożę, wszystko spieprzasz.? stworzyłeś mnie, później porzuciłeś martwą. słyszę twoje słowa, te które wymyśliłeś. i wypowiadam twoje imię jakbyśmy mogli być parą. najlepiej będzie kiedy poukładam sobie wszystko w głowie. jestem tą jedyną zakochaną...
|
|
 |
|
..wiesz, lubię wieczory. lubię się schować na jakiś czas i jakoś tak, nienaturalnie, trochę przesadnie, pobyć sam...
|
|
 |
|
..warto nie pamiętać, ot tak spalić zdjęcia. w innych objęciach poszukać szczęścia...
|
|
 |
|
Zatrzymaj mnie póki spalę wszystkie mosty.
|
|
 |
|
- telefon Ci dzwoni, nie odbierzesz? - nie. - odbierz, może to coś ważnego. - siedzisz mi na kolanach, więc nie możesz dzwonić, a co może być ważniejszego od Ciebie?
|
|
|
|