 |
|
-ona ma chłopaka. -ta? -noo, i to podobno jakiegoś Włocha -chyba spod pachy.
|
|
 |
|
We were just kids in love, the summer was full of mistakes, we wouldn't learn form.
|
|
 |
|
Jakie to okrutne, że ludzie,
którzy w ogóle nas nie potrzebują,
są dla nas wszystkim.
|
|
 |
|
całe nasze życie to ciągłe wybory
kochać czy nienawidzić?
poddać się czy walczyć do samego końca?
żyć ... czy może umrzeć?
|
|
 |
|
kazał zamknąć mi oczy, myślałam że to jakaś niespodzianka,
że sprawi mi radość, po chwili je otworzyłam, a jego już nie było.
|
|
 |
|
ja kocham jego, on kocha ją, ona kocha innego, a ten inny kocha jeszcze inną, a ta inna ma już chłopaka. miłość kurwa.
|
|
 |
|
życzę Ci szczęśliwego piątku, soboty i niedzieli... następnego tygodnia i życia w ramionach o kolorze jaśminu i zasypiania w bezpiecznej pościeli wtulając twarz w jej włosy... życzę Ci dobrego życia...
|
|
 |
|
piję kawę wieczorami z myślą, że świat "przedsenny" się wydłuży, że nie mogąc zasnąć zatracę się na tyle by zapomnieć, że leżę w łóżku, a policzek zwilgotniał trzy godziny temu.
|
|
 |
|
niby wszystko po staremu, nadal mam dwie ręce, dwie nogi,
dalej myślę więcej niż powinnam, często miewam kaca,
nie wystarcza mi 8 godzin snu, przesiąkłam na wskroś dymem z papierosów,
dalej jestem zła i nikomu nie pozwalam aby mnie zmieniał.
ale jest też pewna nowość - coraz szybciej o tobie zapominam.
|
|
 |
|
nie zrobiłam dziś makijażu, chodzę po domu w pobrudzonej koszulce
kilka łez kręci się na końcach rzęs
o czymś marzę, ale jeszcze nie umiem tego sprecyzować.
|
|
 |
|
wyciągnij do mnie rękę, gdy upadnę
gdy nie będę miała siły wstać,
spraw żebym kiedyś znowu zaczęła się śmiać.
|
|
|
|