 |
|
Jestem tak łatwa do zmanipulowania. W tak prosty sposób możesz mnie okłamać bez zmrużenia oczu. Tak szybko dam się omamić zwykłym Twoim słowem. Uwierzę Ci w każde słowo. Zrobię, o co mnie poprosisz. Uwierzę w każde usprawiedliwienie, to nieprawdziwe zwłaszcza. Wiesz, że jestem łatwa. Prościutka. Naiwna. Łatwowierna. A wiesz, że tylko na pozór? Zrobisz te wszystkie numery, a ja będę miała świadomość, że są kłamstwami. Że są nieprawdą. Będziesz sprawiał ból patrząc mi w oczy. I powiedz, czy na tym polega miłość?
|
|
 |
|
Trzymałam je w dłoniach i ścisnęłam mocno by nie uciekło, ale chyba wymknęło się szczelinką między moimi palcami. Po prostu zapragnęło wolności nie myśląc o mnie. Odliczałam dni aż wróci, codziennie spędzałam popołudnia na patrzenie w kalendarz. Mijały dni, tygodnie, miesiące, a ja wyrywałam kolejną kartkę. Pewnego razu wybiegłam już z domu, chciałam je znaleźć, ale nigdzie go nie było. A sprawdzałam dosłownie wszędzie! Wróciłam i jeszcze raz poszukałam go u siebie. Jednak znowu spotkałam się z rozczarowaniem. Nie było go ani w lodówce, ani pod łóżkiem. Pytałam siostry czy może go nie widziała, ale była zbyt zajęta pilnowaniem swojego. Rodzice też nie wiedzieli, gdzie może być. Brakło mi już sił. Traciłam nadzieję. I pewnego razu ktoś zapukał do moich drzwi. Ucieszyłam się, bo myślałam, że to on. Jednak przysłało zastępstwo – ból i tęsknota, to oni mieli teraz trzymać mnie w garści. Role się odwróciły, a ja już na zawsze zgubiłam swoje szczęście. // kinia-96
|
|
 |
|
Nie pasuje do tego środowiska. Czuję się jak wycinek z gazety wyborczej, który nagle został doklejony do jednego z brukowców. Czuję się obco w świecie, w którym żyję. Wyróżniam się w tłumie. Na twarzy streszczone mam całe życie, a w oczach innych widzę niechęć do mnie. Widzę obrzydzenie do mnie i sama zaczynam czuć to do siebie. Nienawidzę każdej cząstki swojego ciała. Nienawidzę każdej cząstki swojego umysłu, chociaż jest coś, co kocham - wspomnienia. To one mnie zmieniły, lecz jestem wstanie im to wybaczyć. Sama sobie jestem winna tej zmiany, to ja jej nieświadomie dokonałam. Chciałam tylko być szczęśliwa i dążyłam do tego każdego dnia. Tamtejsze momenty, które wtedy były teraźniejszymi, dziś są już tylko jednym z wspomnień. Wspomnieniami, które przypominają mi chwile, gdy umiałam się uśmiechać, a nie nakładać maskę. Dziś nie jestem w stanie tego zmienić, maska przyległa. Czuję się obco we własnym świecie. // kinia-96
|
|
 |
|
I plany, że ma być nas...troje?
|
|
 |
|
Siły mi odchodzą. Dawniej nie mogłam przesunąć łózka i jakoś się z tym godziłam. A dzisiaj przesuwałam łóżko i nie dość, że ryczałam, to jeszcze wrzeszczałam. I zdałam sobie sprawę, że gdybym użyła siły, z jaką wrzeszczałam i lamentowałam na samą siebie, to zdołałabym przesunąć to cholerne wyrko. I przesunęłam.
|
|
 |
|
Przyznałam filiżance herbaty, że Go potrzebuję. Nie odpowiedziała nic... Ale to tak oczywiste, że nie musiała nic robić.
|
|
 |
|
Jest skurwielem. A ja skurwieli kochać uwielbiam.
|
|
 |
|
Nie dam złapać Ci się w pułapkę. Najwyżej ucieknę. I nie tak, że będziesz mnie mógł złapać. Tak, że już nie złapiesz nic, poza tęsknotą za mną.
|
|
 |
|
Czy warto wybaczać któryś raz z rzędu, wiedząc, że finał będzie podobny? Czy warto dla tego poczucia, że jest się naiwną...Kochać kogoś, kto kocha tylko fizycznie?
|
|
 |
|
Jak Mu powiem, że Go kocham, to padnie na zawał. Albo dostanie wylewu. Albo się uśmieje jak nigdy dotąd. Albo...Albo Mu nie powiem NIC.
|
|
 |
|
Najbardziej bolałoby to, że sprawiłabym Mu ból.
|
|
|
|