 |
|
chcę być w Twoim życiu powietrzem. lekkim powiewem wiatru. wschodem i zachodem słońca. wiosenną rosa na stopach. letnim deszczem. porannym słońcem. codzienną tabliczką czekolady. niebieską bluzą. kolorowym szalikiem. zabawnymi kaloszami w deszczowe pogody. wszystkim tym co kochasz i nienawidzisz. chcę być w Twoim życiu, rozumiesz?
|
|
 |
|
co było nie zniknie, nie przeninie z wiatrem,
zakotwiczyło w sercu, stało się teatrem.
|
|
 |
|
Daj mi Twoją miłość. Twoje usta, Twój uśmiech, Twoją bluzę, Twoje perfumy, zapach Twojej skóry, dotyk Twojej ręki, blask Twoich oczu, Twoje śnieżnobiałe zęby, Twój pocałunek, Twoje ramiona. Daj mi wszystko, co tylko możesz dać. / believe.me
|
|
 |
|
Widzisz mnie codziennie obok siebie zanim zaśniesz.
|
|
 |
|
hip-hop to kultura co przy życiu nas trzyma.
|
|
 |
|
geniusz to czasem tylko instynkt, który nie podlega doskonaleniu. częściej to sztuka trafnego kojarzenia, codziennie doskonalona dzięki obserwacji i doświadczeniu.
|
|
 |
|
podobne życie, wychowani na betonach, te same zasady i te same marzenia. | endoftime.
|
|
 |
|
codziennie czuję obce spojrzenia w swoją stronę, nie obchodzą mnie myśli tych ludzi, dlaczego? oni widzą tylko to na co teraz każdy zwraca już uwagę. czyli? patrzą na to jak kto się ubiera, z kim się buja, jak się zachowuje, co robi. po co? tylko po to żeby mieć potem satysfakcję z tego, że podało się ploty dalej. teraz już nikt nie zwraca uwagi na to co jest wewnątrz. dziwisz się, że nie interesuje mnie ich zdanie na mój temat? ja nie potrzebuję, żeby każdy mnie podziwiał, nie chcę błyszczeć. wystarczy mi to co uzyskałam przez bycie sobą. | endoftime.
|
|
 |
|
' mój humor jest bardziej czarny, niż chłopaki z Ghany '
|
|
 |
|
każda rzecz, która Ci się przydarza, przydarza się dlatego, że ma sens.
|
|
 |
|
Nie znasz ? szanuj.
|
|
 |
|
najbardziej boli to, że ułożyłaś już sobie zarówno w głowie jak i w sercu, wstępny plan. opracowałaś jak to wszystko może się dalej potoczyć, czego możesz oczekiwać, czego się wyrzec. miałaś założone określone działania. i nagle ni stąd ni zowąd - odszedł burząc do cna każde z tych założeń. jednym dmuchnięciem zburzył całą konstrukcję, a Ty nie mogąc pojąć całej sytuacji i zwyczajnie oswoić się z nią, cicho płaczesz starając się ułożyć swoje życie na nowo, już bez Niego.
|
|
|
|