 |
|
Po prostu stań tam i patrz, jak się staczam. Obserwuj, jak się zmieniam,
jak popadam w narkomanię, piję wódkę zamiast wody,
odkładam markowe ciuchy w brudny, stary dres. Obserwuj, jak przestaję mi zależeć
na czymkolwiek, nawet na tym, czy jeszcze poprawnie oddycham.
No dalej, stój z boku, uśmiechaj się ironicznie, opowiadaj kumplom,
jak zniszczyłeś mi życie. Przecież tak bardzo lubisz widzieć, jak cierpię.
|
|
 |
|
Po prostu stań tam i patrz, jak się staczam. Obserwuj, jak się zmieniam,
jak popadam w narkomanię, piję wódkę zamiast wody,
odkładam markowe ciuchy w brudny, stary dres. Obserwuj, jak przestaję mi zależeć
na czymkolwiek, nawet na tym, czy jeszcze poprawnie oddycham.
No dalej, stój z boku, uśmiechaj się ironicznie, opowiadaj kumplom,
jak zniszczyłeś mi życie. Przecież tak bardzo lubisz widzieć, jak cierpię.
|
|
 |
|
Ludziom rzadko idealnie się układa.
|
|
 |
|
''Zdaję sobie sprawę z tego, że to co było między nami było złożone bardziej niż origami.''
|
|
 |
|
''Daj mi spokój, zostaw, puść mnie.
Nie potrafię odpowiadać uśmiechem na uśmiech.''
|
|
 |
|
Niczego nie żałuję i płakać też nie będę,
każda chwila z Tobą była szczęściem, nie błędem.
|
|
 |
|
Miał plany i szczęście i ego tak wielkie, że przyznać się do porażki było by przekleństwem.
|
|
 |
|
zdaję sobie sprawę z tego, że to co było między nami było złożone bardziej niż origami..
|
|
 |
|
tylko raperzy kochają najpiękniej na swiecie.
|
|
 |
|
kiedy odejdzieszsz, pamiętaj o mnie,
Pamiętaj o nas i o tym, czym byliśmy.
Widziałem jak płaczesz, widziałem jak się śmiejesz.
Obserwowałem Cię śpiącą przez chwilę.
Mógłbym być ojcem Twojego dziecka.
Mógłbym spędzić z Tobą życie.
Znam Twoje lęki, Ty znasz moje.
Mieliśmy wątpliwości, ale teraz jest dobrze.
I kocham Cię, przysięgam, że to prawda.
Nie potrafię żyć bez Ciebie /goodbye my lover
|
|
 |
|
Miałam te myśli, ale nie miałam odwagi Żeby skończyć jak Magik i się zabić. [ gandi.ganda.x3 ]
|
|
 |
|
nie raz już było cięzko, ale nigdyy nie nazwę tego męką
|
|
|
|